Boruc napisał z kwarantanny. Mimo podejrzeń koronawirusa, wciąż czeka na test!
Artur Boruc uspokoił fanów, przekazując najnowsze informacje ws. swojego stanu zdrowia. Piłkarz AFC Bournemouth czuje się dobrze, podobnie jak jego najbliżsi. Zaskakuje jednak fakt, że choć wcześniej miał objawy typowe dla koronawirusa i wraz z czterema innym zawodnikami klubu został objęty kwarantanną, to wciąż nie miał testu na obecność koronawirusa.
O kwarantannie Boruca klub poinformował w piątek na oficjalnej stronie internetowej. "Bramkarz Artur Boruc i czterech innych pracowników zostali objęci kwarantanną, zgodnie z zaleceniami rządu i w trosce o zdrowie publiczne" - poinformowało Bournemouth.
Zobacz: Rylik poinformowała o wyniku testu na koronawirusa
Jednocześnie zaznaczyło, że u żadnego z piłkarzy nie ma pozytywnego testu na koronawirus. Teraz wiadomo, że Boruc nawet takiego testu nie przeszedł.
„Nie miałem jeszcze testu i mówiąc szczerze nie jestem pewien, czy w ogóle będę go miał. Bardzo dziwna sytuacja, ale próbuje ją sobie jakoś wytłumaczyć” – napisał Artur Boruc na Instagramie.
Dodał, że on i jego bliscy czują się już lepiej.
Piłkarze Bournemouth nie są jedynymi w Premier League, o których pisze się w kontekście koronawirusa. Wcześniej zdiagnozowano go m.in.u piłkarza Chelsea Calluma Hodsona-Odoiego, a także u trenera Arsenalu Mikela Artety.
Spotkania zaplanowane na ten weekend spotkania Premier League odwołano, ale… dopiero w piątek, co skrytykował m.in. były piłkarz reprezentacji Anglii Wayne Rooney. - Byliśmy niczym króliki doświadczalne - podkreślił.
Zobacz: Rooney o sytuacji w Anglii: Byliśmy niczym króliki doświadczalne
Zgodnie z zapowiedzią Premier League ma ponownie wystartować najwcześniej 4 kwietnia.
Przejdź na Polsatsport.pl