Były widzewiak strzela w Turcji. Wygrana drużyny Wilczka
Pandemia koronawirusa nie sprawiła, że rozgrywki piłkarskie w Turcji zostały wstrzymane. W poniedziałek nad Bosforem trwało dokończenie 26. kolejki. Drużyna Kamila Wilczka - Goztepe pokonała u siebie Rizespor 2:0. Polski napastnik pojawił się na placu gry w samej końcówce i nie przełamał się na tureckich boiskach. Gola strzelił za to były gracz Widzewa Łódź - Stefano Napoleoni.
Wilczek po transferze z Broendby, nie ma dobrej passy. W ósmym występie nadal nie zaliczył premierowego trafienia w nowych barwach. 32-latek dla duńskiej ekipy w 18 meczach strzelił aż 17 goli, ale po wyjeździe do Turcji nie błyszczy formą strzelecką.
Sobiech nie zatrzymuje się w Turcji. Kolejny gol!
Goztepe do przerwy bezbramkowo remisowało z Rizesporem. Po przerwie jednak gospodarze udowodnili swoją wyższość nad zespołem z dołu tabeli. W 56. minucie Emir Berkan otworzył wynik spotkania. Pięć minut później na listę strzelców wpisał się Napoleoni, który w latach 2006-08 występował w Widzewie Łódź. Były widzewiak ustalił wynik meczu i w 77. minucie opuścił murawę. W jego miejsce wszedł Marcio Mossoro.
Z kolei w 84. minucie plac gry opuścił Cameron Jerome, a zmienił go Wilczek. 3-krotny reprezentant Polski, który w poprzednim meczu rozegrał pełne 90. minut, tym razem spędził na boisku nieco ponad sześć minut. Natomiast Napoleoni w 21 występie ligowym w tym sezonie strzelił trzeciego gola. Ponadto niespełna 34-letni Włoch ma na swoim koncie dwie asysty.
Mecz był rozgrywany bez udziału publiczności. Niewykluczone, że również rozgrywki ligi tureckiej niebawem zostaną zawieszone.