Mioduski: Ryzyko ekonomiczne ponoszą kluby. Nie UEFA czy FIFA
Jedyne ryzyko ekonomiczne ponoszą obecnie kluby. Nie FIFA, nie UEFA, nie żadna federacja, bo to kluby płacą pensje zawodników - powiedział w Cafe Futbol prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski.
Gościem niedzielnego Cafe Futbol był prezes i właściciel Legii Warszawa Dariusz Mioduski. Jednym z głównych tematów magazynu były reperkusje kryzysu spowodowanego rozwojem pandemii koronawirusa.
- Wydaje mi się, że czeka nas przewartościowanie tego, jak podchodzimy do piłki. Być może wbrew pozorom będzie to z korzyścią dla klubów, bo z ich punktu widzenia to, co się dzieje z kalendarzem, to dramat. Wszyscy dookoła - i UEFA, i FIFA - dokładają terminy - powiedział Mioduski. - Najważniejsze w tym wszystkim jest więc zrozumienie jednej rzeczy: jedyne ryzyko ekonomiczne ponoszą w tym momencie kluby. Nie FIFA, nie UEFA, nie żadna federacja, bo to kluby płacą pensje zawodników. A wszyscy inni próbują coś dla siebie wyrwać. I my, jako kluby, mamy dziś poważny problem - dodał.
- UEFA się wyżywi… - skomentował Cezary Kowalski, który sparafrazował tym samym słowa Jerzego Urbana, rzecznika komunistycznego rządu, który w 1981 roku stwierdził, że „rząd się sam wyżywi”.
- Po to dziesięć lat temu została powołana ECA [European Club Association – red.], żeby zacząć o tym mówić. Bo nie było organu, który dawał klubom głos. Dlatego mam nadzieję, że ten kryzys uświadomi wszystkim, że nie możemy w nieskończoność dokładać. Bo to także kwestia zdrowia tych piłkarzy, którzy nie mogą ciągle grać na takiej intensywności - podsumował właściciel wicemistrzów Polski.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Lille - Chelsea 1:2. Skrót meczu