Piłkarz skrytykował władze ligi za brak przerwania rozgrywek. Został zwolniony przez klub
- Życie to coś więcej niż piłka nożna. Nie czuję się komfortowo i nie chcę grać w tej sytuacji - napisał na Instagramie Mikel John Obi. Reakcja jego klubu była błyskawiczna. Trabzonspor rozwiązał z nim kontrakt.
W Europie na palcach jednej ręki można policzyć kraje, w jakich rozgrywki ligowe nie zostały zawieszone. Gra się m.in. w Turcji, gdzie trwa zacięta walka o mistrzostwo kraju. Pierwszy Trabzonspor ma tylko cztery punkty przewagi nad czwartym Sivassporem, a do końca sezonu pozostało osiem kolejek.
Mimo to nie wszyscy piłkarze czują się dobrze, wiedząc, że na świecie przybywa ofiar koronawirusa. W sobotę stanowczy wpis na Instagramie umieścił piłkarz lidera tureckiej Superligi Mikel John Obi.
Zobacz także: Właściciele Manchesteru City chcą przejąć kolejny klub. Konkurencja dla PSG?
- Życie to coś więcej niż piłka nożna. Nie czuję się komfortowo i nie chcę grać w tej sytuacji. Każdy powinien być w domu ze swoją rodziną i bliskimi. Sezon powinien zostać anulowany, skoro świat mierzy się z takimi problemami - napisał.
Reakcja klubu była błyskawiczna. Wpis pojawił się w sobotę, a w niedzielę Nigeryjczyk przesiedział na ławce rezerwowych całe spotkanie przeciwko Basaksehirowi (1:1). We wtorek poinformowano o rozwiązaniu kontraktu. Komunikat był bardzo lakoniczny. Zwierał dwa zdania i dowiedzieliśmy się, że Nigeryjczyk zrzekł się inkasowania pensji wynikających z przedwcześnie zerwaną umową.
Wyświetl ten post na Instagramie.
We wtorek w Turcji pojawiło się 51 nowych przypadków koronawirusa. Zakażonych jest prawie 100 osób.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl