Halaba: Nadal wierzę w to, że rozegramy play-offy

Siatkówka
Halaba: Nadal wierzę w to, że rozegramy play-offy
fot. CyfraSport
Paweł Halaba: Nadal wierzę w to, że rozegramy play-offy

Rozgrywki PlusLigi są zawieszone i nie wiadomo, kiedy sytuacja ta ulegnie zmianie. Część siatkarzy nadal wierzy jednak w to, że uda się wznowić rywalizację. Wśród nich jest przyjmujący Trefla Gdańsk Paweł Halaba. - Mam nadzieję, że sytuacja uspokoi się na tyle, że rozegramy normalne play-offy, choć na to jest chyba najmniejsza szansa - powiedział.

Marta Ćwiertniewicz: Jak wygląda sytuacja w Gdańsku? Czy to tętniące życiem miasto nieco się wyludniło? 


Paweł Halaba: Tak. Jedyne miejsce, gdzie są tłumy ludzi, to sklepy. Na ulicach nie spotykam nikogo. Treningi są wstrzymane, więc siedzimy w domach i nic nie robimy.


Treningi zawieszone - macie informacje, jak długo taka sytuacja będzie trwała?


Czekamy do 26 marca, bo wtedy mają być pierwsze decyzje. Póki co nie trenujemy. Każdy siedzi w domach na tyle, na ile może. Próbujemy robić ćwiczenia domowe. Dostaliśmy w stu procentach wolne, więc jeśli ktoś potrzebuje, to pracuje indywidualnie i dba o dietę. 


Jak wygląda w takim razie dieta Pawła Halaby?


Na śniadanie musli z owocami, na obiadek indyczek z makaronem i warzywami na parze. I tak codziennie.


Jak sobie radzicie z tą sytuacją? Dla Was, jako siatkarzy, jest ona nowa, bo z reguły spędzacie czas w hali lub w podróży na mecze. 


To jest chyba najgorsze. Ja zostałem sam w Gdańsku. Nie zdecydowałem się na powrót do rodzinnego domu, mimo że dostaliśmy wszyscy na to pozwolenie. Oglądam seriale, gram w gry komputerowe. 


Jaki jest ulubiony serial i ulubiona gra? 


Serial to Sherlock Holmes, a gra to Counter Strike: Global Offensive. 


Zaległości już nadrobione? 


Nie, jeszcze mam sporo do obejrzenia. Wymieniam to z filmami. Jest nudno, ale trzeba siedzieć w domu. Czekamy, aż sytuacja się uspokoi i mam nadzieję, że wznowimy ligę.


ZOBACZ TEŻ: Festiwal zagrywek Halaby! Siedem asów w jednym meczu (WIDEO)


Ma Pan nadal nadzieję na to, że liga zostanie wznowiona, mimo że tak naprawdę nikt nie wie, jak to się rozstrzygnie. Jakie rozwiązanie Pana zdaniem byłoby najbardziej sprawiedliwe? 


Wierzę, że sytuacja uspokoi się na tyle, że rozegramy normalne play-offy, choć na to jest chyba najmniejsza szansa. Mam jednak na to nadzieję, bo w ostatnich meczach pokazaliśmy wysoką formę i ona cały czas zwyżkowała. My mamy mało do stracenia, a dużo do wygrania. Zapewniliśmy sobie w najgorszym wypadku szóste miejsce, a możemy bić się nadal o pierwsze.

 

  


"Gdańskie Lwy" prezentowały się w tym sezonie znakomicie. Wyglądaliście na bardzo dobrze funkcjonujący kolektyw, więc na pewno w głowie pojawiały się myśli, że "wielką czwórkę" można ugryźć? 


Jasne, że tak. Do każdego meczu podchodziliśmy z pełnym zaangażowaniem. Wierzyliśmy do końca i dwa razy udało nam się pokonać zespoły z czołówki. 


Z kim chciałby Pan zmierzyć się w pierwszej rundzie fazy play-off?


W grę wchodzą dwa kluby, czyli PGE Skra Bełchatów i Jastrzębski Węgiel. Ja wolałbym zagrać z Bełchatowem.


To ze względu na to, że w Bełchatowie gra Pana przyjaciel Norbert Huber?


Nie (śmiech), po prostu lepiej prezentujemy się na tle tego przeciwnika. 


Wracając do tematu koronawirusa, nie wiemy ile może potrwać ta przerwa. Ma Pan jakieś plany? Jak będzie wyglądało Pana życie w najbliższych tygodniach? 


Jeżeli treningi nadal będą wstrzymane to będę trenował indywidualnie w domu na tyle, na ile przestrzeń pozwala. Staram się wychodzić na rower i jeździć po pobliskich lasach, biegam. 


Czego życzyć Panu na ten trudny czas oprócz wytrwałości i urozmaicenia nudy? 


Zdrowia dla mnie i dla mojej rodziny, bo to jest teraz najważniejsze. Cieszę się, że liga zareagowała tak, jak zareagowała. Ta przerwa była potrzebna. Liczę na to, że liczba zachorowań zacznie się zmniejszać i wszystko pójdzie w dobrym kierunku.

Marta Ćwiertniewicz, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie