W Rosji sezon wciąż trwa. Muzaj: Panuje przekonanie, że wirus jest daleko od nas
Włodarze siatkarskiej ligi rosyjskiej postanowili, że rozgrywki ligowe nadal będą kontynuowane, lecz bez udziału publiczności. Sezon zakończył już jednak Maciej Muzaj, który bronił barw Gazpromu-Jugra Surgut.
Dla Muzaja był to debiutancki sezon w Rosji, który może zaliczyć pod względem indywidualnym do udanych. Jego ekipa przegrała w rundzie play-off pierwsze starcie z Dinamo Moskwa 1:3, a włodarze klubu postanowili, że ich zawodnicy nie udadzą się na rewanż ze względów bezpieczeństwa i prewencji przed koronawirusem.
Zobacz także: #7strefahity: Plan transmisji
- Ten sezon mogę zaliczyć do udanych. Jestem z niego zadowolony, aczkolwiek z wyniku drużyny nie do końca, bo panuje niedosyt, gdyż tego sezonu tak naprawdę nie skończyliśmy. Ten sezon dał mi wiele jako zawodnikowi, ale także jako człowiekowi. Pierwszy wyjazd zagraniczny, to wszystko trzeba przeżyć na własnej skórze. Rozmawiałem też sporo z Łukaszem Kadziewiczem przed tym wyjazdem, bo grał w tym klubie i przekazał mi cenne wskazówki - powiedział Muzaj.
Wszelakie rozgrywki sportowe w Europie są odwoływane lub zawieszane ze względu na koronawirusa, lecz w Rosji postanowiono kontynuować zmagania siatkarzy. Jak przyznaje Muzaj, w Surgucie panuje spokojna atmosfera.
- Mówi się o tym, ale jak na razie porządnych działań nie było podjętych. Jedyne co, to graliśmy ostatni mecz bez kibiców. Oprócz tego życie toczy się normalnie. Myślę, że jeszcze to wszystko nie dotarło tutaj, bo jednak Surgut jest oddalony o tysiące kilometrów od Polski, od Europy. Ludzie są jednak poinformowani, słyszy się o pojedynczych przypadkach w Moskwie, ale panuje takie przekonanie, że jest to gdzieś daleko od nas - skwitował polski atakujący.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl