Piłkarze Juventusu przerwali kwarantannę i polecieli do ojczyzny
Gonzalo Higuain opuścił Włochy prywatnym samolotem w nocy ze środy na czwartek i udał się do Argentyny. Napastnik poleciał do chorej na raka matki. Plan podróży był dobrze znany władzom Juventusu Turyn, które pomogły swojemu piłkarzowi opuścić izolowaną z powodu koronawirusa Italię. Nie obyło się jednak bez problemów i zawodnik musiał mocno tłumaczyć się policji.
Higuain pojawił się na międzynarodowym lotnisku Caselle w nocy ze środy na czwartek, w celu udania się do chorej na raka matki. Pomimo posiadania potrzebnej na opuszczenie kraju dokumentacji, służby na lotnisku nie chciały go puścić, zakładając możliwą ucieczkę gracza z owładniętego epidemią kraju bez wiedzy jego przełożonych. W związku z tym, zanim piłkarzowi udało się przejść kontrolę, musiał odczekać długą chwilę, zanim funkcjonariusze porozumieli się z władzami mistrza Włoch i nabrali pewności, co do legalności wyjazdu.
Zobacz: Wszczęto śledztwo w sprawie naruszenia kwarantanny przez Jovica
Piłkarz musiał okazać między innymi zaświadczenie poświadczające, że przeszedł badania na SARS-CoV-2, a wynik był negatywny. To jednak nie wystarczyło policjantom, którzy długo nie chcieli dać mu wiary. Dopiero bezpośrednia rozmowa z przedstawicielem „Starej Damy” dała efekt i 32-latek został wpuszczony na pokład prywatnego odrzutowca, który udało się załatwić, dzięki zabiegom szefostwa klubu.
Oprócz Argentyńczyka, zgodę na wyjazd dostali także inni piłkarze z Allianz Stadium. W tym gronie znaleźli się Sami Khedira i Miralem Pjanic.
Decyzja klubu o umożliwieniu swoim piłkarzom opuszczenia Turynu wywołała niemałą burzę we włoskich mediach. W połowie zeszłego tygodnia obecność wirusa wykryto u stopera „Juve” Daniele Ruganiego, a kilka dni później u Blaise Matuidiego.
Zobacz: Możliwa wymiana z udziałem Milika! Polak zastąpi... Ibrahimovicia?
W związku z tym, kwarantanną objęto 121 zawodników i pracowników, którzy mogli mieć styczność z obrońcą. Inkubacja śmiertelnego wirusa trwa od pięciu dni do dwóch tygodni, dlatego według włoskich dziennikarzy, wcześniejsze wypuszczenie piłkarze jest skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem.
Przejdź na Polsatsport.pl