Vesović: Koronawirus to nie są żarty
To nie są żarty, temat jest poważny. Cały świat jest zablokowany, państwa się izolują, nie można podróżować - przyznał Vesović.
To nie są żarty, temat jest poważny. Cały świat jest zablokowany, państwa się izolują, nie można podróżować – skomentował sytuację epidemii koronawirusa obrońca Legii Warszawa Marko Vesović.
Kluby PKO BP Ekstraklasy zmagają się z kolejnymi problemami wynikającymi z epidemii koronawirusa. Ogłoszony w Polsce stan zagrożenia epidemiologicznego dotknął także zawodników, który w domach oczekują na poprawę sytuacji. Jednym z nich jest czarnogórski defensor Legii Warszawa, który na oficjalnej stronie wicemistrzów Polski opowiedział o swoich wrażeniach związanych z tym trudnym okresem.
- Kiedy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o wirusie, który wystąpił kilka tysięcy kilometrów stąd, w Chinach, trudno było je traktować jako coś, co zmieni sposób funkcjonowania świata w tak krótkim czasie i wymusi tyle obostrzeń. Dwa tygodnie temu skala była dużo mniejsza. Wirus wciąż bardzo szybko się rozprzestrzenia. To nie są żarty, temat jest poważny. Cały świat jest zablokowany, państwa się izolują, nie można podróżować – powiedział w rozmowie z Legia.com Marko Vesović.
Mamy dla Was świeży wywiad z Marko Vesoviciem, ale to nie koniec niespodzianek... 🙌
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) March 20, 2020
Już dziś wieczorem, o 19:00 na naszym Instagramie, odbędzie się rozmowa LIVE z zawodnikiem Legii. Zapraszamy! 💥
Wywiad ➡️ https://t.co/TuNrbMTSno pic.twitter.com/SdbCckk0Nk
- Jest mi przykro z powodu pandemii. Za mojego życia nie było takiej sytuacji. Nie boimy się z żoną, nie panikujemy, ale musimy przestrzegać środków ostrożności i dbać o siebie. Najważniejsze jest teraz zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa. Codziennie obserwuję, jak rośnie liczba zakażonych osób. To niepokojące. Mieliśmy prezentację przygotowaną przez klubowego lekarza, który wyjaśnił nam zasady prewencji i odpowiedniego zachowania. Wiemy, czego unikać – stwierdził Czarnogórzec.
Vesović opowiedział także o sposobach podtrzymywania formy w domu, które od kilkunastu dni są dla sztabów trenerskich ekstraklaswych klubów największym wyzwaniem. Szczególnie, że wciąż nie wiadomo czy w tym sezonie rozgrywki PKO BP Ekstraklasy w ogóle zostaną jeszcze wznowione.
– Codziennie mamy kontakt ze sztabem trenerskim, który monitoruje nasz stan i przygotowuje różne, indywidualne programy treningowe. Nie chcemy poczuć rutyny. Mam nadzieję, że taki tryb potrwa jak najkrócej i będziemy mogli wrócić do standardowych treningów – wytłumaczył obrońca Legii.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Villarreal CF - Juventus 1:1. Skrót meczu