Muzaj wrócił do Polski. Teraz czeka go kwarantanna

Jak czuje się N'Gapeth? Selekcjoner reprezentacji Francji zabrał głos

Gazprom-Jugra Surgut, w którym występuje Polak, miał zagrać z Dynamem Moskwa w play-off Superligi, ale drużyna postanowiła zrezygnować z rozegrania tego meczu. Następnie koronawirusa zdiagnozowano u Earvina N'Gapetha z ekipy Zenitu Kazań i rozgrywki ligi rosyjskiej zostały zawieszone.

– Lepiej byłoby być w kraju, ale w tym momencie nie mam możliwości, aby dostać się do Polski. Próbuję coś zorganizować, ale w moim przypadku droga lądowa nie wchodzi w grę ze względu na zbyt duże odległości. Czekam na możliwość powrotu czarterem LOT i mam nadzieję, że znajdzie się tylu chętnych Polaków z całej Rosji, aby takie połączenie uruchomić. Sytuacja w Surgucie jest dobra, ale mam świadomość, że z biegiem czasu może być coraz trudniej opuścić Rosję. Jestem nieco zaniepokojony, bo nie odpowiadam tylko za siebie. Czuję się też odpowiedzialny za moją dziewczynę, która jest tutaj ze mną - powiedział w środę 18 marca Muzaj w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Wkrótce po tym okazało się, że w piątek odlatuje samolot z Moskwy, który ma przywieźć Polaków do kraju w ramach akcji "Lot do Polski".

– To była błyskawiczna akcja. W środę udało się zarezerwować bilety na czarter, w czwartek Maciek załatwiał wszystkie formalności w klubie, a w sobotę razem ze swoją dziewczyną wsiedli do samolotu Aerofłotu z Surgutu do Moskwy. Ze stolicy Rosji polecieli czarterem LOT, a z Warszawy do Wrocławia dotarli samochodem. W domu byli rano, teraz czeka ich dwutygodniowa kwarantanna - powiedział Przeglądowi Sportowemu menedżer Muzaja, Bolesław Grzyb.

ZOBACZ TEŻ: Nietypowy trening Leona. Gwiazdor dba o formę w trakcie kwarantanny (WIDEO)

Przed Muzajem zatem dwa tygodnie odosobnienia. 26-latek do ekipy z Surgutu trafił z ONICO Warszawa w 2019 roku. Wcześniej występował w Treflu Gdańsk, Jastrzębskim Węglu oraz Skrze Bełchatów.

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ