Włoski piłkarz opisuje przebieg koronawirusa. "Dręczy mnie ta myśl"

Manolo Gabbiadini był pierwszym piłkarzem Sampdorii, u którego wykryto zakażenie koronawirusem. Kolega klubowy Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego opisał, jak dowiedział się o tym, że jest zakażony.
Gabbiadini udzielił wywiadu "La Gazzetta dello Sport". Wyznał tam między innymi, że kompletnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest zakażony koronawirusem.
- Miałem 37,5 stopni. Nie pomyślałem nawet o tym, że mogę być zakażony. Żona zasugerowała, żebym się przetestował. Nie spodziewałem się pozytywnego wyniku - przyznał.
#Coronavirus, parla #Gabbiadini: "Io positivo? Non ci credevo... Dobbiamo tutti stare attenti" https://t.co/hGoHaPOoZV #serieA #premium
— LaGazzettadelloSport (@Gazzetta_it) March 20, 2020
Włoch przebywa obecnie w mieszkaniu z rodziną, gdzie przechodzą 14-dniową kwarantannę.
- Jesteśmy w domu we czworo. Robimy zakupy przez internet. Jestem zobligowany do dwutygodniowej kwarantanny. Muszę poczekać na to, aż znowu będę mógł trenować. Również wtedy będę musiał postępować zgodnie z zaleceniami lekarzy. W Sampdorii jesteśmy jedną wielką rodziną, mamy ze sobą regularny kontakt - wyznał.
Napastnik stwierdził, że dręczy go myśl o tym, że mógł zarazić starszą osobę. Mogłoby to mieć miejsce wtedy, kiedy nie zrobiłby testu i nie dowiedział się o tym, że jest zakażony.
- Gdybym nie zrobił testu, mógłbym wyjść z domu i zarazić kogoś starszego. Dręczy mnie ta myśl. Zrozumiałem, że jest wielu zakażonych, którzy nawet o tym nie wiedzą. Tę bitwę możemy wygrać tylko zostając w domu. Musimy być bardzo ostrożni - dodał były zawodnik Southampton.
CZYTAJ TEŻ: Szalona decyzja Napoli! Klub Polaków wróci do treningów
Przypomnijmy, że wśród zawodników Sampdorii zakażonych koronawirusem jest siedmiu piłkarzy. W tej grupie znalazł się między innymi Bereszyński. Reprezentant Polski dochodzi do siebie w domu.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl