McGregor nokautuje... koronawirusa
MMA, podobnie jak cały świat sportu, cierpi z powodu pandemii koronawirusa. Większość światowych organizacji odwołuje swoje gale. Walczyć - i to dosłownie - z epidemią postanowił gwiazdor UFC, Conor McGregor (22-4, 19 KO, 1 SUB).
McGregor w ostatnich dniach przeżył rodzinny dramat. Jakiś czas temu zmarła ciocia Irlandczyka i początkowo przypuszczano, że na jej śmierć wpływ miał koronawirus. Jak się jednak okazało, choroba ta nie była powodem tragedii.
Były mistrz dwóch kategorii wagowych organizacji UFC opublikował na swoim Facebooku przerobioną fotografię, na której kopie koronawirusa. Na drugim zdjęciu przejeżdża samochodem obok swoich fanów.
- A masz, koronawirusie - napisał pod postem Irlandczyk. Być może wkrótce 32-latek zdecyduje się na inny rodzaj walki z pandemią i biorąc przykład z wielu sportowców, wesprze finansowo batalię z Covid-19.
ZOBACZ TEŻ: Jędrzejczyk mocno odpowiedziała na zaloty gwiazdy UFC! "Kijem bym go nie dotknęła"
McGregor ostatni raz pojawił się w oktagonie 18 stycznia 2020 roku. Błyskawicznie rozbił Donalda Cerrone i udanie powrócił po ponad rocznej przerwie. W przeszłości Irlandczyk był mistrzem kategorii piórkowej oraz lekkiej i pierwszym w historii UFC zawodnikiem, który dzierżył jednocześnie dwa pasy mistrzowskie.
Przejdź na Polsatsport.pl