Szokujące słowa byłego piłkarza Lecha i Wisły. "Życie na Białorusi w ogóle się nie zmieniło"
Niemal cały świat toczy wojnę z pandemią koronawirusa, która spowodowała śmierć tysięcy ludzi. Tymczasem z relacji byłego piłkarza m.in. Lecha Poznań i Wisły Płock – Siergieja Kriwieca wynika, że na Białorusi jak na razie niewielu przejmuje się śmiertelnym wirusem. - Tak naprawdę nasze życie w ogóle się nie zmieniło – wyznał w rozmowie z WP Sportowe Fakty białoruski piłkarz.
W piątek białoruska ekstraklasa zainaugurowała rozgrywki. O powodach tej zaskakującej decyzji w dobie koronawirusa opowiedział niespełna 34-letni Kriwiec, który gra w Dinamie Brześć, a w przeszłości przez niemal pół dekady występował w Polsce.
- Na nasz piątkowy mecz z FK Smalawiczy (1:1) przyszło prawie cztery tysiące kibiców, czyli połowę mniej niż zwykle. Może właśnie z obawy przed koronawirusem, ludzie mimo wszystko nie chcieli ryzykować. Jestem zaskoczony i nie ukrywam: trochę się boję. Ale co zrobić. Nie zależy to ode mnie, gramy – powiedział przejęty Białorusin.
Kriwiec relacjonuje, że życie w Brześciu toczy całkowicie normalnie.
- Centra handlowe są otwarte, ludzie przemieszczają się komunikacją miejską, w sklepach wszystko jest, nikt nie wykupuje papieru i mięsa. Tak naprawdę nasze życie w ogóle się nie zmieniło. Ja mieszkam w centrum miasta i widzę, że wieczorami tętni życiem. Ludzie imprezują. To przesada – powiedział 38-krotny reprezentant swojego kraju.
Doświadczony ofensywny pomocnik, który w swojej karierze 7-krotnie zdobył mistrzostwo Białorusi, unika miejsc publicznych i z domu wychodzi jedynie na trening.
- Mogę się zarazić od każdego. Chodzę przecież po jedzenie, dotykam drzwi, tankuje samochód. Moja żona, Polka, jest teraz w Poznaniu. Miała dołączyć do mnie w dniu rozpoczęcia sezonu, ale utknęła w Polsce. Nie wiem nawet, kiedy się zobaczymy, nie chcę nikogo narażać i przyjeżdżać do niej, zresztą to teraz niemożliwe. Muszę czekać – zaznaczył Kriwiec w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Utytułowany zawodnik, który pochodzi z Grodna w polskiej lidze grał w barwach Lecha Poznań, Wisły Płock oraz Arki Gdynia. W naszej ekstraklasie rozegrał 92 mecze, w których strzelił 12 goli. Z "Kolejorzem" w 2010 roku świętował zdobycie mistrzostwa Polski.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl