Poprawił się stan zakażonego koronawirusem trenera Arsenalu
Trener piłkarzy Arsenalu Londyn Mikel Arteta, który 13 marca miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie, uważa się za wyleczonego. "Czuję się bardzo dobrze, mój stan znacznie poprawił się już po trzech czy czterech dniach" - powiedział.
Arteta był pierwszym potwierdzonym przypadkiem zakażenia koronawirusem w angielskim futbolu. Niedługo później wstrzymano wszystkie zawodowe rozgrywki na Wyspach.
37-letni Hiszpan prawdopodobnie zaraził się od właściciela Olympiakosu Pireus Evangelosa Marinakisa. Z tym zespołem "Kanonierzy" rywalizowali w 1/16 finału Ligi Europy.
Ciekawy pomysł Manciniego. Reprezentacja Włoch zagra z... medykami?
"Wszystko wydarzyło się bardzo szybko. We wtorek 10 marca poczułem się osłabiony. Chciałem pójść do lekarza, ale go nie było. Później, gdy wracałem z treningu samochodem, zadzwonili do mnie z klubu, że właściciel Olympiakosu ma koronawirusa i każdy, kto miał z nim kontakt, jest zagrożony. Od razu odpowiedziałem, że nie czuję się najlepiej" - relacjonował Arteta w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji La Sexta.
Dzień później miało się odbyć spotkanie Arsenalu z Manchesterem City w angielskiej ekstraklasie.
"Kontakt z Marinakisem miała przecież duża grupa osób z klubu. To było oczywiste, że nie możemy tego przemilczeć i narażać ludzi na ryzyko, dlatego mecz przełożono. W środę zrobiono mi test, a o pozytywnym wyniku powiadomiono w piątek. Wszyscy, z którymi się spotkałem, zostali objęci kwarantanną i przerwano rozgrywki" - powiedział Arteta.
Dwie gwiazdy i 70 mln za Martineza! Inter odrzucił bajeczną ofertę
Pandemia koronawirusa rozszerzyła się na cały świat. Jest już ponad 340 tys. potwierdzonych przypadków zakażenia, 14,7 tys. osób zmarło. Epicentrum choroby znajduje się obecnie w Europie.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl