Wichniarek znalazł skarb po... 17 latach!
Artur Wichniarek bardzo aktywnie spędza czas domowej, dobrowolnej kwarantanny. Mieszkający pod Berlinem były reprezentant Polski w piłce nożnej, napastnik m.in. Herthy Berlin, dzieli się swoimi aktywnościami w mediach społecznościowych. Dwa dni temu, w trakcie sprzątania garażu natknął się na niezwykłe znalezisko. Listy od fanów sprzed... 17 lat. Co w nich było?
Wichniarek od początku przymusowej kwarantanny wrzuca na swojego Twittera relacje z domowych działań, które podejmuje w ramach akcji #zostańwdomu. Zaczął od rekultywacji trawnika.
Miałem dzisiaj lecieć na Camp Nou⚽️ale w tej sytuacji to muszę zrobić u siebie Camp Nou?koszenie, rekultywacja i grabienie ?゚マᄀ#zostańwdomu lub w ogrodzie ? pic.twitter.com/pHrsl568C7
— ArturWichniarek18 (@wichniarek18) March 16, 2020
Z żoną uczestniczył w wirtualnej sesji jogi.
Dzisiejsza ponad godzinna joga🧘🏼♂️z żoną 🧘🏻♀️w 29 sekundowym klipie #zostańwdomu pic.twitter.com/H9Ibvc5Xrk
— ArturWichniarek18 (@wichniarek18) March 17, 2020
Grał z dziećmi w badmingtona.
#zostanwdomu #BleibtZuhause trochę śmiechu i ruchu nie zaszkodzi ?゚マᄌa gra z córkami to już w ogóle zaszczyt i przyjemności pic.twitter.com/ahvs3iyqEh
— ArturWichniarek18 (@wichniarek18) March 20, 2020
Potem apelował do kibiców, by myjąc ręce jednocześnie oszczędzali wodę.
#oszczedzajwode ?w dobie koronawirusa musimy dokładnie myć ręce, 30 sekund powinno wystarczyć, ale oszczędzajmy przy tym również wodę? jest ona nam do życia niezbędna, a jak wiemy jest zasobem deficytowym. Kochani podajcie dalej ? @BorekMati @gikiewicz33 @Polsport @PolsatPL pic.twitter.com/HYKuVKckVe
— ArturWichniarek18 (@wichniarek18) March 23, 2020
Wreszcie we wtorek wrzucił na swój profil i przesłał też do nas nagranie powstałe po dokonaniu niezwykłego odkrycia. Sprzątając garaż natknął się na listy od swoich fanów sprzed... 17 lat.
- Co ciekawe rok temu się przeprowadzałem i wtedy tych listów nie znalazłem. Dopiero teraz, gdy zabrałem się za gruntowne porządki w garażu, natknąłem się na kilkanaście nieotwartych do dziś kopert. Nie wiem dlaczego wtedy nie odpowiedziałem na te listy, choć starałem się regularnie odpisywać do moich fanów – powiedział Wichaniarek, trzymając w ręku list od 8-letniego wówczas Daniela. - Nie wiem, jak zareaguje teraz, gdy w końcu odpiszę. Musiał być bardzo cierpliwy, by doczekać się na moją kartę z autografem, którą mu teraz wyślę, bo wciąż je mam. Mam nadzieję, że jak ci wszyscy ludzie, którym nie odpisałem, a teraz dostaną od mnie listy, trochę zmienią o mnie zdanie. Na pewno wtedy myśleli, że sodówka mi odbiła – skomentował z dużą dawką autoironii Wichniarek.
Po odpisaniu na wszystkie listy, podpisaniu kart ze zdjęciem Wichniarka w stroju Herthy Berlin, były napastnik wysłał wszystkie pod adresy wskazane na kopertach.
„Poszły konie po betonie” ?゚リツ?zobaczymy ile adresów po 17 latach już nieaktualnych ? pic.twitter.com/tQzZRAyPId
— ArturWichniarek18 (@wichniarek18) March 24, 2020
- Nie wiem czy dojdą, ale tyle mogą dziś zrobić. Wszystkich namawiam, by pozostali w domach. Ja wyszedłem, ale sam, z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa. W Niemczech przepisy są coraz ostrzejsze. Na ulicę można wyjść co najwyżej w towarzystwie jednej osoby. Większe zgromadzenia są zakazane. Dbajcie o siebie – kończy Wichniarek.
Przejdź na Polsatsport.pl