38-letni kibic zmarł z powodu koronawirusa. Był legendą swojego klubu
W wieku 38 lat zmarł Seb Lewis. Był on jednym z najbardziej oddanych kibiców angielskiego klubu Chartlon Athletic i nie opuścił meczu tej drużyny od 1998 roku. Mężczyzna był zakażony koronawirusem.
W ostatnich dniach Lewis informował na swoim Twitterze, że jego stan się pogarsza. Chorował na astmę. Był również zakażony koronawirusem.
I have the virus!
— Seb Lewis (@SebLewis81) March 23, 2020
"Mam wirusa" - napisał 23 marca. Był to jeden z jego ostatnich wpisów. Później dodał jeszcze, że prawdopodobnie będzie musiał udać się pod respirator.
Probably have to go on a respirator fot a few days.
— Seb Lewis (@SebLewis81) March 23, 2020
W czwartek Charlton za pośrednictwem oficjalnych kanałów poinformował, że Lewis zmarł.
ZOBACZ TEŻ: Bukmacherzy wycofują się ze sponsorowania sportu
"Jesteśmy zdruzgotani informacją o śmierci jednego z naszych najbardziej oddanych, lojalnych i popularnych kibiców. Seb Lewis zmarł w wieku zaledwie 38 lat" - napisał klub.
We are truly devastated to hear of the passing of one of Charlton's most dedicated, loyal and popular supporters, Seb Lewis, at the age of just 38. #cafc pic.twitter.com/KNacd5qEBy
— Charlton Athletic FC (@CAFCofficial) March 26, 2020
Lewis nie opuścił żadnego meczu Charltonu od 1998 roku. Zobaczył 1076 spotkań z rzędu. Drużyna z Londynu zajmuje obecnie 22. pozycję w tabeli Championship.
W Wielkiej Brytanii zmarło już 578 osób zakażonych koronawirusem. Liczba potwierdzonych zakażeń przekroczyła 11,5 tys.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl