Piłkarze Górnika sami zgodzili się na zamrożenie pensji
Z związku z rozwijającą się wciąż w Polsce epidemią koronawirusa zawodnicy Górnika Łęczna poinformowali władze klubu o chęci zamrożenia części wynagrodzeń piłkarzy pierwszego zespołu - oświadczył wicelider II ligi.
W związku z panującą w Polsce epidemią koronawirusa, przez którą zawieszone zostały m.in. rozgrywki II ligi, Rada Drużyny Górnika Łęczna wyraziła w piątek chęć zamrożenia części wynagrodzenia piłkarzy pierwszego zespołu. Oznacza to, że na okres walki z wirusem zawodnicy otrzymają pensje pomniejszone o wynegocjowane obniżki.
Do inicjatywy piłkarzy dołączył się także zarząd klubu, dyrektor sportowy Veljko Nikitović, a także cały sztab szkoleniowy z trenerem Kamilem Kieresiem na czele.
Zobacz: PZPN przekaże miliony na pomoc polskim klubom
„Wszyscy czujemy się solidarnie odpowiedzialni za przyszłość klubu i piłki nożnej w Łęcznej. Zminimalizowanie strat w tym trudnym dla nas wszystkich czasie, pozwoli na powrót do rozgrywek będąc jeszcze silniejszymi niż dotychczas” – czytamy we wspólnym oświadczeniu.
📣 W związku z epidemią koronawirusa w kraju i zawieszeniem rozgrywek II ligi piłki nożnej Rada Drużyny Górnika Łęczna wyraziła chęć pomocy Klubowi w formie zamrożenia części wynagrodzenia zawodników pierwszego zespołu.
— Górnik Łęczna (@zielono_czarni) March 26, 2020
Pełne oświadczenie Klubu➡️ https://t.co/dlklLTjrxG pic.twitter.com/8IPLAagK3S
Kilka dni temu inny klub, Śląsk Wrocław, ogłosił, że porozumiał się z zawodnikami swojej pierwszej drużyny w sprawie częściowego wstrzymania wynagrodzeń. Piłkarze mają otrzymywać od 15 do 30 procent miesięcznych wypłat. Zmiany te nie dotyczą tylko najmłodszych graczy wrocławskiego klubu.
Górnik zajmuje obecnie drugie miejsce (premiowane bezpośrednim awansem) w tabeli II ligi.
Przejdź na Polsatsport.pl