Siatkarze Jastrzębskiego Węgla już nie zagrają w tej edycji Ligi Mistrzów!
– Ostatecznej decyzji nie ma, bo ma się ona pojawić na początku kwietnia. Wiem natomiast, że dogranie tej edycji Ligi Mistrzów z naszej strony będzie niemożliwe. Zawodnicy już wyjeżdżają, nie ma treningów – powiedział prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol w magazynie #7strefa.
Prezes Gorol przyznał, że nie ma możliwości, by Jastrzębski Węgiel przystąpił do rozgrywek Ligi Mistrzów, nawet jeśli zostałyby one wznowione przez Europejską Konfederację Piłki Siatkowej w późniejszym terminie. Przypomnijmy, że jastrzębianie wywalczyli awans do ćwierćfinału, wygrywając swoją grupę, m.in. po dwukrotnym pokonaniu (3:2, 3:1) słynnego Zenita Kazań. W walce o czwórkę mieli się zmierzyć z włoskim klubem Itas Trentino, ale żadne z dwóch zaplanowanych spotkań nie doszło do skutku.
– Panująca epidemia koronawirusa sprawiła, że już na początku marca musieliśmy kontaktować się z CEV. Walczyłem wówczas o to, by nasz zespół nie pojechał na mecz ćwierćfinałowy do Włoch. Nie ukrywam, że była to wielka batalia. Jak wiemy, ostatecznie nie pojechaliśmy na to spotkanie. Nadal jesteśmy w kontakcie z europejską federacją. Ostatecznej decyzji nie ma, ona ma się pojawić na początku kwietnia. Wiem natomiast, że dogranie tej edycji Ligi Mistrzów z naszej strony będzie niemożliwe. Zawodnicy już wyjeżdżają, nie ma treningów – powiedział prezes Gorol.
Jastrzębianie mogą czuć się w tej sytuacji podwójnie poszkodowani. Z Ligi Mistrzów nie zostali wyeliminowani, a przerwane rozgrywki PlusLigi zakończyli na czwartym miejscu, które nie daje im przepustki do gry w kolejnej edycji najważniejszego z europejskich pucharów.
– Z mojego punktu widzenia, jedynym rozwiązaniem byłoby rozszerzenie kolejnej edycji Ligi Mistrzów o zespół Jastrzębskiego Węgla. Będę wnioskował o to do CEV. Awansowaliśmy do ósemki, ale ta edycja moim zdaniem nie zostanie dokończona, m.in. dlatego, że trzy włoskie kluby wciąż biorą udział w rozgrywkach – stwierdził sternik klubu z Jastrzębia-Zdroju.
Cztery polskie drużyny w LM? "Prezes chce wystosować pismo do CEV"
Czas epidemii koronawirusa to niezwykle trudny okres również dla klubów PlusLigi. Włodarze muszą już myśleć o tym, jak uniknąć kłopotów finansowych w najbliższych miesiącach.
– Obecna sytuacja jest bardzo trudna i zapewne odbije się na budżetach wszystkich klubów PlusLigi. Nie wiadomo, w jakim procencie w poszczególnych klubach ten uszczerbek nastąpi. Logika biznesowa nakazuje, by się do tego tematu dobrze przygotować. To wymaga porozumienia i wypracowania realnego kompromisu pomiędzy klubami, zawodnikami i sztabami szkoleniowymi. Musi się to odbyć z poszanowaniem wszystkich stron. Rolą prezesów klubów jest to, by ten kompromis jak najszybciej wypracować i dać sobie możliwość budowania przyszłości – dodał prezes Gorol.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl