Dyja: Mamy sytuację nadzwyczajną

Kołtoń: Sezon 2020/2021 może się rozpocząć przy pustych trybunach

Polskie kluby wciąż oczekują na wznowienie rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Piłkarze od kilkunastu dni trenują indywidualnie w domach, wypatrując ewentualnego powrotu na boiska. Podobnie jest w Krakowie, gdzie zawodnicy Wisły ćwiczą pod okiem trenera przygotowania fizycznego Leszka Dyji.

– Mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną. Jedynym plusem jest to, iż wiemy, że na pewno rozgrywki nie zostaną wznowione przed 1 maja (...) Zatem mamy sytuację podobną do tej, z którą mierzymy się każdego roku pomiędzy rundami, a więc można powiedzieć, że mamy dodatkowy okres przygotowawczy. Oczywiście pod warunkiem, że sytuacja się ustabilizuje i będziemy mieli możliwość przeprowadzania normalnych treningów – powiedział w rozmowie z serwisem Wisla.krakow.pl 41-letni szkoleniowiec.

– Nie wiemy w jakiej formie, a przede wszystkim, kiedy rozgrywki zostaną wznowione. Okres przygotowawczy trzeba przepracować odpowiednio, aby organizmy wytrzymały intensyfikację rozgrywek. Na pewno w lepszej sytuacji będą drużyny, które mają długą i ławkę rezerwowych, którzy podtrzymają tę jakość. Wtedy mogą dokonać zmian, które nie obniżą jakości gry. Na pewno obecna sytuacja nie jest łatwa dla nikogo – dodał Dyja.

Na aktywne zakończenie leniwej niedzieli, inspiracją do ćwiczeń służy Chuca! 💪#zostańwdomu pic.twitter.com/7vxKuRxWAM

— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) March 29, 2020

Dyja to były lekkoatleta, sprinter, a obecnie trener przygotowania fizycznego reprezentacji Polski i Wisły Kraków. W przeszłości pracował jako specjalista od przygotowania w Piaście Gliwice, Ruchu Chorzów, Wiśle Płock czy reprezentacji (w sztabie szkoleniowym Waldemara Fornalika). Od lata 2018 roku ponownie znalazł się w kadrze, gdy został współpracownikiem selekcjonera Jerzego Brzęczka.

W tabeli PKO BP Ekstraklasy Wisła zajmuje aktualnie trzynaste miejsce.

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ