Juć o NBA: Nie dowiemy się, kto jest zakażony

Koszykówka
Juć o NBA: Nie dowiemy się, kto jest zakażony
Juć o NBA: Nie dowiemy się, kto jest zakażony

- Jestem pewien, że liga NBA dokończy ten sezon. Może wróci nawet dopiero w lipcu, może wszystkie mecze rozegra w Las Vegas bez kibiców, ale ten sezon nie jest jeszcze skończony - mówi Rafał Juć, polski pracownik klubu Denver Nuggets (skaut międzynarodowy).

Rafał Juć w rozmowie z Adamem Romańskim na kanale #StudioBasket na YouTube mówił między innymi o:

 

sytuacji w swojej pracy skauta NBA

 

- Już na końcu stycznia dostaliśmy pierwsze informacje i rekomendacje w sprawie koronawirusa, że ta zaraza może się rozprzestrzeniać w Europie. Pierwszym działaniem naszego szefa z Denver Nuggets było wtedy zaniechanie podróży przez naszych skautów, którzy mają 65 lat lub więcej albo choroby współistniejące. Mamy takich dwóch czy trzech, byli niezadowoleni, ale jak się okazało to była dobra decyzja. Ja także, już na początku lutego i w marcu, musiałem mieć wszystkie wyjazdy akceptowane i odradzano mi między innymi wyjazdy do Hiszpanii, Francji i Włoch, a to była przecież dopiero połowa lutego. Moja praca jednak ucierpiała najmniej, bo nadal oglądam mecze. Dzięki temu, że w Denver Nuggets wszystkich zawodników, którymi jesteśmy zainteresowani, obejrzeliśmy na żywo, teraz przeszliśmy do etapu analizy wideo, którą i tak byśmy robili.

 

o drafcie NBA 2020 i sytuacji w Nuggets

 

- Biuro mojego klubu jest obecnie zamknięte, bo jeden z pracowników został zarażony. Nie wiemy kto to jest, na jego prośbę, ale wszyscy pracują w trybie home office. Co do draftu, to nabór do ligi NBA powinien się odbyć po zakończeniu sezonu, więc być może będzie przełożony ze zwyczajowego terminu pod koniec czerwca na późniejszy termin, jeśli sezon zostanie przedłużony. Jednak na pewno się odbędzie.

 

o przerwaniu sezonu NBA

 

- Liga NBA była dobrze przygotowana w sprawie wirusa, mimo że ten ostatni wieczór meczowy, kiedy pojawiła się informacja, że środkowy Utah Jazz Rudy Gobert jest zakażony, był dość szokujący. Kiedy mecz klubu Goberta z Oklahoma City Thunder został odwołany, nasz mecz z Dallas Mavericks jeszcze trwał. Nawet na ławkę rezerwowych jakieś informacje docierały, więc to przypominało dzień śmierci Kobego Bryanta, gdzie też mało kto myślał o grze. Zawodnicy, z którymi rozmawiałem, byli nieobecni duchem, a szefowie klubu, którzy mecze na wyjeździe zawsze oglądają w siedzibie klubu, o tym meczu zapomnieli. Zaczęli się zastanawiać, jak bezpiecznie sprowadzić zespół do domu, jak zdobyć kanałami prywatnymi testy.

 

o testach i zachorowaniach zawodników NBA

 

- Drużyny NBA zadziałały własnymi kanałami, nie było to rekomendowane przez rząd. Kilka klubów po prostu zakupiło te testy natychmiast zagranicą, one są drogie i nie są 100-procentowo skuteczne. Ale przede wszystkim trzeba było się szybko dowiedzieć, kto jest chory, a kto nie. Czy ta jedna osoba zakażona to zawodnik? Nawet nie wiem i się nie dowiemy. Nikt poza zainteresowanym i lekarzem, który dostarczał wyniki, nie wie. Jest bardzo silne lobby agentów i samych zawodników, żeby nie ujawniać, kto z zawodników NBA jest chory na koronawirusa. W całej lidze te informacje są utajnione, ale oczywiście nikt nie zabroni samym zainteresowanym ujawniania tego, jak zrobił np. Marcus Smart z Boston Celtics [oficjalnie oprócz Goberta i Smarta, podano informacje o przypadkach Kevina Duranta, Donovana Mitchella i Christiana Wooda - przyp. AR].

 

o możliwościach dokończeniu sezonu NBA

 

- NBA chce na pewno dokończyć ten sezon i ja jestem pewien, że tak się w końcu stanie. Najprawdopodobniej bez kibiców, są też analizowane scenariusze, czy jeszcze wracać do niedokończonego sezonu zasadniczego, czy tylko skupić się na drużynach, które miały największe szanse na play-off. Są różne pomysły, mówi się o grze w Las Vegas, gdzie wielkie hotele gwarantują zamknięcie zawodników w izolacji od świata zewnętrznego w znakomitych warunkach, także do treningu, i wtedy pod telewizję można by dograć sezon. Trzeba będzie jeszcze przedłużyć sezon, bo formalnie kontrakty obowiązują tylko do 30 czerwca. Tymczasem najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada powrót do gry pod koniec maja. A najmniej optymistyczny zakłada powrót do gry na początku lipca. Wszystkim jednak zależy, żeby sezon dokończyć.

 

o tym, czy koszykarze NBA dostaną wszystkie swoje pieniądze

 

W tej lidze już przewidziano w umowie zbiorowej między ligą a zawodnikami możliwość działania siły wyższej, więc zasady na temat zarobków zawodników są jasne. Jeśli mecze będą odwołane, to za każdy nieodbyty mecz zespołu zawodnicy tracą 1/93 swoich rocznych zarobków. Zawodnicy NBA dostają swoje wypłaty co dwa tygodnie i przelewy z 1 kwietnia jeszcze wyjdą, ale kolejne mogą już nie przyjść, choć to nie znaczy, że te pieniądze będą stracone. Zawodnicy mogą dostać np. większy udział w zyskach z play-off lub w ogóle z meczów, które się później odbędą. Przykład w sprawie zarobków idzie w NBA z góry, bo zanim w ogóle temat odwoływania meczów został podjęty, to 100 najlepiej zarabiających pracowników centrali NBA zgodziło się zredukować swoje zarobki o 20 procent.

 

Cała rozmowa z Rafałem Juciem, a w niej także informacje o tym, co dzieje się w azjatyckiej i europejskiej koszykówce, kiedy mogą wrócić rozgrywki Euroligi, jest dostępna na kanale YouTube Polsatu Sport #StudioBasket.

 

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

 

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ

 

Adam Romański, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie