Szalony pomysł szefa Red Bulla. "Kierowcy powinni zachorować na koronawirusa"
Na absurdalny pomysł wpadł szef Red Bull Racing Helmut Marko. Prezes zespołu Formuły 1 jest zdania, że jego kierowcy powinni zarazić się koronawirusem, ponieważ jest na to idealny czas.
76-letni Austriak wyszedł z pomysłem, by jego zespól zorganizował specjalny obóz dla kierowców. Podczas takiego zgrupowania zawodnicy zamknięci w jednym miejscu zaraziliby się wirusem, ponieważ jak sam mówi "byłaby to idealna okazja na infekcję".
- To silni mężczyźni w najlepszym wieku. Zakażenie w ten sposób przygotowałoby ich do sezonu - powiedział.
Na szczęście dla kierowców pomysł szefa zespołu nie został zaakceptowany przez resztę zarządu. Marko uważa, że infekcja przydałaby się zawodnikom przed startem sezonu, by wzmocnić ich odporność.
- Jeśli sezon będzie miał ponad 15 wyścigów, to będzie nam ciężko. Nie ma możliwości, by poprawić swoją kondycję w trakcie rozgrywek, dlatego teraz mamy na to idealny czas - dodał.
Dyrektor austriackiego zespołu podkreślił, że sam mógł się już mierzyć z koronawirusem, ale nie jest pewny. W lutym odczuwał objawy zakażenia, ale nie mógł wykonać testów, ponieważ w tamtym momencie Austria ich nie wykonywała.
- Miałem pewne symptomy, myślałem, że to przeziębienie lub koronawirus. Nie było możliwości sprawdzenia tego, dlatego jak będzie możliwość z chęcią się poddam testowi - podkreślił.
Oprócz kontrowersyjnego pomysłu Marko zauważył, że Grand Prix Austrii zaplanowane na 5 lipca nie powinno się odbyć w terminie. Zespół Red Bulla, który jest organizatorem wyścigu, uważa, że zawody z udziałem publiczności nie mają obecnie sensu.
- Granice w krajach Europy muszą być z powrotem otwarte, by wyścig się odbył. To międzynarodowe wydarzenie, dlatego spodziewamy się kibiców z całego świata. Niestety, nie potrafimy ocenić, w jakich krajach wirus będzie do tego czasu opanowany - zakończył.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl