UFC 249: McGregor uratuje hitową galę?! Wymowne słowa
Ciągle nie wiadomo, jaki los czeka galę UFC 249. Nieznane jest miejsce, a na dodatek wszystko wskazuje na to, że hitowa walka między Khabibem Nurmagomedovem (28-0, 8 KO, 10 SUB) a Tonym Fergusonem (25-3, 10 KO, 8 SUB) nie dojdzie do skutku. Rosjanin został "uwięziony" we własnym kraju, jednak już teraz zgłaszają się ochotnicy, którzy chcą go zastąpić...
Największa organizacja MMA na świecie po raz piąty próbowała zestawić hitowe starcie w wadze lekkiej. Wcześniejsze próby się nie powiodły z różnych - często absurdalnych - powodów. Tym razem miało być inaczej, lecz plany pokrzyżował szalejący na świecie koronawirus. Mimo to szef UFC Dana White zapewniał, że ten pojedynek na pewno dojdzie do skutku.
Gala UFC 249 miała odbyć się w Nowym Jorku, jednak 18 marca Komisja Sportowa tamtejszego stanu ogłosiła, że to wydarzenie na pewno nie będzie przez nich sankcjonowane. To nie był problem dla White'a, który ogłosił, że ma już inne miejsce. Dużo mówiło się o Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Khabib walczył tam z Dustinem Poirierem i wygrał przed czasem.
Problem w tym, że mistrz wagi lekkiej przebywa aktualnie w Dagestanie, a na skutek sytuacji w Rosji (zamknięte granice) nie może ruszać się z kraju.
Zobacz także. Wściekły Khabib wypadł z UFC 249? Organizacja szuka nowego rywala dla Fergusona
- UFC przekazało nam, że walka na 100% nie odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Nową lokalizacją miały być Zjednoczone Emiraty Arabskie. Polecieliśmy tam, ale po lądowaniu dowiedzieliśmy się, że granice zostaną zamknięte. Nikt nie mógłby tu wlecieć, ani wylecieć. Wróciliśmy więc do Rosji, aktualnie jestem w Dagestanie i tutaj przygotowuje się do walki, chociaż nie wiem po co - powiedział Khabib na nagraniu na swoim Instagramie.
Organizacja musiała pogodzić się z tym, że po raz kolejny nie doprowadzi do starcia, na które czekają kibice MMA. Gala jednak nie została na razie odwołana, jednak Ferguson czeka na potencjalnego przeciwnika. Dużo mówiło się o Justinie Gaethje, czyli o zawodniku, który uwielbia krwawe pojedynki, a to w połączeniu z Fergusonem dałoby z pewnością genialny efekt.
Jeden z czołowych dziennikarzy MMA Ariel Helwani postanowił spytać kibiców, co zrobiliby na miejscu "El Cucuya". Propozycje były dwie - wzięcie walki z Gaethje lub czekanie na Khabiba. Zdecydowanie prowadziła druga opcja.
W pewnym momencie tajemniczy wpis opublikował John Kavangh, czyli... trener Conora McGregora (22-4, 19 KO, 1 SUB).
- Może jest trzecia opcja... - napisał.
maybe there's a third option...
— Coach Kavanagh (@John_Kavanagh) March 31, 2020
Tak krótki wpis momentalnie stał się hitem. Już teraz trwają dyskusje, czy były podwójny mistrz byłby w stanie zaakceptować walkę z Fergusonem na nieco ponad dwa tygodnie przed galą.
Na pewno byłby to hit, który z przyjemnością obejrzałby każdy fan MMA.
McGregor ostatni raz pojawił się w oktagonie 17 stycznia. Wygrał wtedy po raz pierwszy od 12 listopada 2016 roku, nokautując w pierwszej rundzie Donalda Cerrone.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl