Prezes PGE Skry: Jestem podbudowany postawą zawodników
Siatkarze PGE Skry Bełchatów
- Jestem podbudowany odpowiedzialnością moich zawodników oraz członków sztabu. Wszyscy ze zrozumieniem podeszli do sprawy, patrząc w perspektywie kolejnych wydarzeń – powiedział Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów w Poranku z Polsatem Sport.
Początkowo kluby PlusLigi nie wiedziały, czy sezon zostanie wznowiony. Siatkarze wciąż liczyli na korzystny obrót spraw, jednak patrząc na przykłady z innych krajów, przedwczesne zakończenie rozgrywek było prawdopodobne. Ostatecznie tak się stało, co zostało przyjęte z dużą aprobatą.
- To nie był łatwy czas dla nas wszystkich. Od 12 marca byliśmy w zawieszeniu, zastanawiając się, czy liga może grać dalej. Było wiele rozmów z prezesami klubów, dopóki nie zapadła decyzja o zamknięciu rozgrywek. Jestem podbudowany odpowiedzialnością moich zawodników oraz członków sztabu. Wszyscy ze zrozumieniem podeszli do sprawy, patrząc w perspektywie kolejnych wydarzeń – powiedział.
- Naprawdę zawodnicy rozumieją, co się dzieje. Dużą rolę w stabilizacji klubu odegrali sponsorzy na czele z Polską Grupą Energetyczną. Staramy się nasze zobowiązania wobec nich wykonywać przez media społecznościowe – dodał.

Jak poważne szkody wyrządzi zastój w siatkówce? Chociaż największe kluby stać, by przetrwać ten ciężki okres, możemy być pewni, że rynek transferowy mocno ucierpi. Mniejsze drużyny z kolei mogą bać się o dotychczasowe źródła utrzymania.
- Myślę, że pomimo wszystkich zapewnień finansowych pieniędzy będzie mniej w siatkówce. W najgorszej sytuacji są kluby, które budowały swój budżet na podstawie samorządów i prywatnych kapitałach. Wierzymy w poprawę sytuacji, ponieważ konstruktywne myślenie władz klubów daje nadzieje przez cały czas – zakończył.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Sabrina Machado - kontuzja siatkarki w finale Pucharu Polski
