Khalidov chce hitowego rewanżu! "Będę do tego dążył"
Po powrocie do klatki Mamed Khalidov (34-7-2, 14 KO, 16 SUB) wciąż chce toczyć walki o najwyższe laury w polskim MMA. Były mistrz KSW przyznał, że chciałby drugiej walki ze Scottem Askhamem (19-4, 12 KO, 2 SUB).
Khalidov wrócił do klatki 7 grudnia 2019 roku podczas gali KSW 52. W walce z Askhamem przegrał przez decyzję sędziów. Weteran polskiego MMA wciąż jednak ma apetyt na kolejne pojedynki i chciałby jak najszybciej wrócić do klatki. W rozmowie z Łukaszem „Jurasem” Jurkowskim na antenie radia newonce.sport przyznał, że w dobie światowej pandemii wciąż ćwiczy i jest gotowy, by stoczyć kolejne walki.
- Trenuję codziennie. Świat się zatrzymał, a miałem plany na walkę pod koniec roku. Chciałem nawet walczyć w kwietniu, byle jak najszybciej – powiedział w audycji „Jurasówka”.
ZOBACZ TEŻ: Kowalkiewicz: Lekarz powinien przerwać moją ostatnią walkę
Legenda KSW przyznała, że celuje w walkę o pas. Dlatego właśnie chciałaby rewanżu z Askhamem. Anglik jednak zasugerował, by jego następnego rywala wyłonił pojedynek Khalidova z Michałem Materlą (27-7, 9 KO, 12 SUB). Ten pomysł nie spodobał się 39-letniemu zawodnikowi z Olsztyna.
- Niech on nie zestawia walk, tylko przyjmuje wyzwanie na nasz pojedynek. Ja podjąłem wyzwanie za pierwszym razem. Chce spróbować jeszcze raz, niech da mi szansę. Po ostatnim starciu się przebudziłem. Stać mnie na pas i będę dążył do tego, żeby go odebrać Askhamowi – zdradził.
W załączonym materiale wideo skrót pierwszej walki Askham - Khalidov.
Przejdź na Polsatsport.pl