Piłkarz Manchesteru City zignorował kwarantannę i... zorganizował seksimprezę
Nie wszyscy piłkarze potrafią wytrzymać w zamknięciu. Choć większość stosuje się do zaleceń swoich klubów, to Kyle Walker raczej do nich nie należy. Angielskie media poinformowały o imprezie, jaką zorganizował obrońca Manchesteru City.
"The Sun" opublikował też zdjęcie, na którym widać bawiącego się piłkarza.
England ace Kyle Walker hosted sex party with two hookers before urging fans to 'stay home' during coronavirus lockdown https://t.co/xol1aR4qUA
— The Sun (@TheSun) April 5, 2020
Zorganizowanie seksimprezy nie było skomplikowane - Walker zaprosił do swojej posiadłości kolegę oraz dwie dziewczyny z agencji. Jedną z nich była Louise McNamara, która podzieliła się z mediami niektórymi szczegółami.
- Pracuję w agencji w Manchesterze. Otrzymałam wiadomość od szefa, że ma klienta o wysokim profilu społecznym, więc potrzebuje kogoś z klasą. Kierowca przyjechał po mnie i zawiózł do apartamentu - powiedziała.
McNamara dodała też, że nie wiedziała, kim jest Walker. - Przedstawił się jako "Kai" - wyznała. Dopiero druga dziewczyna, o której wiemy, że jest Brazylijką, rozpoznała gracza Manchesteru City. Mężczyźni zapłaciły im 2200 funtów. Kobiety opuściły mieszkanie o 2 w nocy.
Kilkanaście godzin później Walker opublikował na Twitterze... apel do kibiców, by nie wychodzili z domów i trzymali się zaleceń.
- Zostańcie u siebie, myjcie ręce i stosujcie się odpowiednich protokołów - napisał.
- Jest hipokrytą i naraził ludzi na ryzyko - stwierdziła McNamara.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl