Hiszpanie opisali życie Milika. "Kiedy miał sześć lat, palił papierosy"
Napastnik Napoli Arkadiusz Milik znajduje się w obrębie zainteresowań Atletico Madryt, a hiszpański dziennik "As" opublikował duży artykuł na jego temat. Przypomniano trudne dzieciństwo reprezentanta Polski oraz początki piłkarskiej kariery.
Włoskie media są przekonane, że po sezonie Milik odejdzie z Napoli. Jego rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu stanęły w martwym punkcie. Napoli - żeby na nim zarobić - postara się sprzedać go podczas najbliższego okna transferowego. Jeżeli tak się nie stanie, rok później Polak będzie mógł odejść za darmo. Według doniesień medialnych Milik może trafić do Atletico, choć hiszpański klub ma też wielu innych kandydatów do gry.
W związku z tymi informacjami hiszpański dziennik "As" opublikował obszerny artykuł, przybliżający hiszpańskim kibicom sylwetkę Milika. Napisano w nim, że Milik urodził się w Polsce, a jego dzieciństwo nie było łatwe przez ojca, który porzucił rodzinę.
- W wieku sześciu lat byłem bezczelny, paliłem papierosy i kradłem cukierki w sklepach. Na szczęście w moim życiu pojawił się trener Sławomir "Moki" Mogilan, który mnie uratował - opowiada Milik.
W artykule Milik wypowiada się też na temat gry z Robertem Lewandowskim w ataku reprezentacji Polski.
- Miło jest grać u boku Roberta. Stanowimy groźny duet, ale muszę przyznać, że Robert jest zdecydowanie najlepszy. Mam jeszcze dużo do nauczenia - przyznaje napastnik Napoli.
Nie zabrakło też wspomnienia gola, którego Milik strzelił w meczu Polska - Niemcy z 2014 roku, zakończonym historycznym zwycięstwem Biało-Czerwonych w spotkaniu z naszymi zachodnimi sąsiadami.
- Tym zwycięstwem sprawiliśmy, że Polska była szczęśliwa. Euforia trwała przez dwie doby, a moja matka była najbardziej dumną osobą na świecie. Nawet jak po paru tygodniach zobaczyłem powtórkę, to płakałem ze wzruszenia - wspomina reprezentant Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl