Kilkudziesięciu pracowników Napoli pozbawionych wypłaty
SSC Napoli nie ominą kłopoty finansowe związane z pandemią koronawirusa. Prezes Aurelio De Laurentiis wciąż nie dogadał się z piłkarzami w kwestii wynagrodzeń, ale podjął już decyzję na temat pracowników zdalnych. 30 osób pracujących w ten sposób nie dostanie wynagrodzenia przez najbliższe miesiące.
Osoby pracujące przy social mediach i sprawach promocyjnych zostały tymczasowo zwolnione z obowiązków. Nie dostaną więc wynagrodzenia przynajmniej przez najbliższe dwa miesiące. Klub z Neapolu jest pierwszym we Włoszech, który w ten sposób uderzył w swoich pracowników administracyjnych.
Zobacz: Serie A: Początek powrotu do normalności. Kluby będą mogły trenować
O decyzji De Laurentiisa poinformował SportMediaSet, a właściciel Napoli wciąż nie doszedł do porozumienia z piłkarzami. W tym gronie są Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński. To oczywiście zawodnicy pierwszego zespoły są na samej górze listy płac w klubie.
Wciąż nierozwiązany pozostaje spór w związku z karami nałożonymi na piłkarzy, notujących wyniki poniżej oczekiwań w sezonie 2019/2020. W tym gronie był Zieliński.
Zobacz: Gwiazda Milanu na celowniku Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii przeznaczą fortunę na transfer?
Klub chciałby pójść drogą Juventusu i obniżyć o kilkanaście procent zarobki swoich gwiazd - w Turynie przecież sami piłkarze zrzekli się wynagrodzeń na okres kryzysu - najwięcej straci Cristiano Ronaldo, ale w tym gronie będzie też Wojciech Szczęsny. To na razie jednak jedyny klub we Włoszech, który postąpił w ten sposób.
Przejdź na Polsatsport.pl