Mane: Zrozumiem, jeśli Liverpool nie zostanie mistrzem
Pandemia koronawirusa stawia wiele rozstrzygnięć piłkarskich pod znakiem zapytania. Wciąż nie wiemy, czy Liverpool zostanie mistrzem Anglii. Jeśli tak się nie stanie, pretensji nie będzie miał Sadio Mane. Napastnik "The Reds" przyznał, że to wyjątkowa okoliczność i każdą decyzję uszanuje.
Przed zawieszeniem rozgrywek Liverpool był na ostatniej prostej do wygrania ligi angielskiej. "The Reds" czekali ponad 30 lat na tytuł mistrzowski, pierwszy w erze Premier League. Największa szansa na wygranie tego prestiżowego trofeum może jednak zostać zaprzepaszczona nie z winy klubu. Sezon może zostać anulowany, choć oficjalnej decyzji jeszcze nie ma.
- Chce wygrywać mecze i zdobyć to trofeum. To wszystko, o czym marzę, ale w obliczu tej sytuacji na świecie, uszanuje każdą decyzję. Jeśli uznają, że liga jest nieważna, zaakceptuje to. Takie jest życie. Mam nadzieję, że wygramy za rok - powiedział Mane.
ZOBACZ: Prezydent UEFA nie ma wątpliwości. Liverpool będzie mistrzem Anglii
Ofensywny zawodnik "The Reds" był jednym z motorów napędowych zespołu. Razem z Mohamedem Salahem oraz Roberto Firmino brali udział w większości bramek drużyny. Ich ogromna przewaga nad Manchesterem City (25 punktów) może nie mieć znaczenia, jeśli władze Premier League nie znajdą terminów na dokończenie sezonu.
- To bardzo trudna sytuacja dla Liverpoolu, ale wiem, że obecnie cierpią też miliony ludzi na świecie. Niektórzy stracili rodzinę i to jest teraz ważniejsze. Ja jednak wciąż marzę o zwycięstwie Premier League w tym roku - dodał.
Przejdź na Polsatsport.pl