Wrona nie czuje się spełniony jako siatkarz! Zdradził, czego mu brakuje
Andrzej Wrona w 2014 roku razem z reprezentacją Polski po mistrzostwo świata. Mimo to nie czuje się spełnionym zawodnikiem. - Moje marzenie, którego nie spełniłem, to wyjazd na igrzyska - powiedział w "Poranku z Polsatem Sport".
Wrona na co dzień reprezentuje barwy Vervy Warszawa Orlen Paliwa. Z powodu pandemii koronawirusa sezon PlusLigi musiał zostać przedwcześnie zakończony. Jego ekipa zakończyła rozgrywki na drugim miejscu.
- Nawet gdyby liga rozdała medale, na co się ostatecznie nie zdecydowała, to nikt w przyszłości nie chwaliłby się tym mistrzostwem czy wicemistrzostwem. Ten sezon zaczął się dla nas bardzo ciężko. Każdy trenował, a my nie wiedzieliśmy, czy w ogóle wystartujemy. Myśleliśmy, że mamy problemy za sobą, a tu nagle pojawił się koronawirus. We wtorek zaczęliśmy negocjacje z klubem co do naszej przyszłości. Otrzymaliśmy propozycję obniżek, więc będziemy negocjować - powiedział.
Zobacz także: Drzyzga, Grozer i trener Kowal! Resovia tworzy drużynę marzeń
W 2014 roku Wrona zdobył mistrzostwo świata podczas turnieju w Polsce. Ma też mistrzostwo Polski, krajowe puchary czy brązowy medal Ligi Narodów. Tak więc sukcesy osiągał zarówno na poziomi reprezentacyjnym, jak i klubowym. To jednak nie sprawia, że czuje się siatkarzem spełnionym. Tak powiedział w środowym "Poranku z Polsatem Sport".
- Moje największe marzenie, którego nie udało mi się jeszcze spełnić, to wyjazd na igrzyska i walka o medale. Podejrzewam, że już mi się to nie uda - stwierdził.
Program "Poranek z Polsat Sport" od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00 do 9:00 w Polsacie Sport i Polsacie Sport News.
Przejdź na Polsatsport.pl