Klub szantażuje piłkarzy! Złożyli „niemoralną” ofertę obniżenia pensji
Pandemia koronawirusa sprawiła, że piłkarskie kluby na całym świecie muszą wprowadzić cięcia finansowe. Większość klubów stara się dojść polubownie do porozumienia z piłkarzami. Z kolei rumuńska Astra Giurgiu wpadła na wręcz szokujący pomysł związany z pensjami zawodników. Działacze jednokrotnego mistrza kraju ogłosili piłkarzom, że otrzymają zaległe pensje, jeśli zgodzą się na obniżenie wynagrodzenia o 50 procent!
W dobie pandemii koronawirusa kluby piłkarskie szukają oszczędności. Rumuńska Astra wymyśliła jednak, że należy piłkarzy przyprzeć do muru. Klub z Giurgiu oznajmił zawodnikom, że dostaną zaległe pensje za styczeń, luty oraz marzec. Jest jednak pewien warunek. Zawodnicy mają zgodzić się na obniżenie wynagrodzenia o połowę przez okres aż dziewięciu miesięcy - od stycznia do września tego roku!
Piłkarze są zdumieni propozycją właściciel Astry – Ioan Niculae oraz zarząd klubu. Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych - FIFPro z siedzibą w holenderskim Hoofddrop wzięła stronę zawodników. Federacja na czele z prezesem Philippem Piatem uznała takie rozwiązanie za "niemoralne" i "nielegalne".
CZYTAJ TEŻ: Dobrowolna obniżka zarobków trenerów i kierownictwa Celticu
Ze względu na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa nie wiadomo kiedy spór zostanie rozstrzygnięty. Wszystko wskazuje na to, że obie strony spotkają się na drodze sądowej.
W przeszłości w rumuńskim klubie występowali polscy obrońcy – Hubert Wołąkiewicz i Piotr Polczak. Aktualnie w Astrze gra Mihai Radut, który był zawodnikiem Lecha Poznań.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl