Prezes Perugii wściekły o zakończenie ligi. "Nigdy nie podjąłbym takiej decyzji!"
Zakończenie rozgrywkiej siatkarskiej ligi włoskiej wywołało ogromne niezadowolenie wśród włodarzy klubów. Zniesmaczony takim rozwiązaniem jest również prezes Sir Safety Conad Perugii. - Wyrzuciliśmy dużo czasu i pieniędzy. Nigdy nie podjąłbym takiej decyzji - powiedział Gino Sirci.
24 lutego władze SuperLega podjęły decyzję o zawieszeniu rozgrywek w związku z rozprzestrzenieniem się koronawirusa. Na początku przerwa miała potrwać tylko tydzień, potem decyzją Włoskiego Komitetu Olimpijskiego (CONI) została przedłużona do 3 kwietnia. Ostatecznie Rada Federalna podjęła decyzję o zakończeniu rozgrywek. Nie zostali wyłonieni mistrzowie kraju.
Takie rozwiązanie nie przypadło do gustu ani lidze ani włodarzom klubów. W szczególnie ostrych słowach wypowiadał się na ten temat prezes Perugii. W wywiadzie dla Corriere dell'Umbria przyznał, że nigdy nie podjąłby takiego kroku.
- Wyrzuciliśmy sezon do kosza. Straciliśmy mnóstwo czasu i pieniędzy. Dokonaliśmy poważnych zakupów i inwestycji, wszystko na darmo - skomentował.
ZOBACZ: Włoskie rozgrywki siatkarskie zakończone! Nie poznaliśmy mistrzów
Prezydenci lig wystosowali list, w którym wyrazili rozczarowanie decyzją federacji o zakończeniu wszystkich rozgrywek ligowych. Diego Mosna i Mauro Fabris są rozgoryczeni, że ich stanowisko zostało zignorowane. Określili to brakiem szacunku do ich roli we włoskiej siatkówce. W związku z zaistniałą sytuacją zdecydowali się zrezygnować z pełnionych funkcji.
Równie rozczarowany jest Sirci. - Ta decyzja była jak błyskawica. Zastanawiam się, czy liga i federacja w ogóle ze sobą rozmawiają - powiedział. - Wyrzucamy tak dużo pieniędzy, by poziom włoskiej ligi był jak najwyższy, a potem nikt nie jest łaskaw poinformować nas o swoich decyzjach - dodał.
- To wszystko nie jest normalne. Za wcześnie poddaliśmy się koronawirusowi - podsumował.
Przejdź na Polsatsport.pl