Koszarek: Igrzyska olimpijskie byłyby pięknym zwieńczeniem kariery
– Gdyby udało się nam zakwalifikować, igrzyska olimpijskie byłyby dla mnie pięknym zwieńczeniem kariery – powiedział w Poranku z Polsatem Sport koszykarz reprezentacji Polski Łukasz Koszarek.
– Wiadomo, że zawodnicy woleliby wypocić ten medal, zdobyć go na parkiecie po ciężkich zawodach. Siła wyższa nie pozwoliła jednak na dokończenie rozgrywek – przyznał Koszarek.
W takich okolicznościach nie było również okazji do świętowania tytułu.
– Postaramy się w przyszłości uczcić to z naszymi kibicami i – jeśli będzie taka możliwość – ze wszystkimi zawodnikami. Teraz jednak mamy kwarantannę i liczba osób, które mogą przebywać razem, jest ograniczona. Czekamy na lepsze czasy – stwierdził koszykarz Stelmetu. Koszarek przyznał, że nie ma jeszcze podpisanego kontraktu na przyszły sezon z klubem z Zielonej Góry, ale wszystko jest na dobrej drodze, by przedłużyć umowę.
Reprezentacja Polski miała w czerwcu walczyć w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Z powodu pandemii koronawirusa turniej w Kownie, podobnie jak igrzyska, przełożono na rok 2021.
CZYTAJ TEŻ: Wiadomo, kiedy polscy koszykarze powalczą o awans na igrzyska
– Moja kariera zbliża się do mety, więc fakt, że te igrzyska zostały przełożone, mi nie pomaga. W tej sytuacji muszę przełożyć zakończenie kariery. Mamy teraz czas, by odpocząć, zregenerować się i być gotowym na to przesunięcie – powiedział Koszarek. – Gdyby udało się nam zakwalifikować, igrzyska olimpijskie byłyby dla mnie pięknym zwieńczeniem kariery – dodał.
Program "Poranek z Polsat Sport" od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00 do 9:00 w Polsacie Sport i Polsacie Sport News.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl