Dyrektor sportowy Pogoni zdradził powód odejścia gwiazdy
Pogoń Szczecin rozwiązała kontrakt za porozumieniem stron z Bośniakiem Zvonimiren Kozuljem. Kulisy odejścia gwiazdy Portowców zdradził szef pionu sportowego Pogoni Dariusz Adamczuk.
Na początku kwietnia Pogoń Szczecin rozwiązała za porozumieniem stron umowę Bośniaka Zvonimira Kozulja. W przypadku pomocnika, który był gwiazdą Pogoni, klub nie zdecydował się aktywować opcji jednostronnego przedłużenia kontraktu o rok, a sam zawodnik wyraził chęć zmiany otoczenia. Kulisy odejścia wycenianego na milion euro piłkarza zdradził szef pionu sportowego Portowców Dariusz Adamczuk.
– Ustaliliśmy z trenerem, że nie przedłużymy współpracy ze Zvone, który - poza aspektem sportowym - wszedłby na bardzo wysoki kontrakt. Koronawirus tylko umocnił tę decyzję – powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Adamczuk.
Kozulj dołączył do Pogoni w czerwcu 2018 roku. Wcześniej był zawodnikiem Hajduka Split i Siroki Brijeg. W barwach Portowców wystąpił w 56 meczach ligowych, w których zdobył 12 bramek i zanotował 11 asyst. 26-latek to także jednokrotny reprezentant Bośni.
Kowalski: Siedem mln euro za Karbownika waży dwa razy tyle co miesiąc temu
– Każda decyzja związana z pierwszym zespołem jest wspólna - przede wszystkim trenera i moja. Prezes nie ingeruje w kwestie sportowe. Oczywiście wyraża swoje zdanie, ale nam pozostawia decydujące słowo. W tej sprawie było identycznie (…) Zvone powiedział również, że chciał zostać. To też nie do końca prawda. Co okno transferowe zgłaszał nam chęć zmiany klubu – dodał 50-latek.
W tabeli PKO BP Ekstraklasy Pogoń zajmuje aktualnie szóste miejsce.
Przejdź na Polsatsport.pl