Kołtoń: Przebadajmy tysiąc osób z Ekstraklasy i stwórzmy scenariusz dogrania sezonu
- Jeden test na obecność koronawirusa kosztuje około 500 złotych. Badajmy piłkarzy, trenerów i inne osoby pracujące przy drużynach. To w sumie około tysiąca osób. Przebadajmy je i zarysujmy scenariusz dogrania tego sezonu. To jest moim zdaniem absolutna konieczność - powiedział w Poranku z Polsatem Sport Roman Kołtoń.
Paulina Chylewska: Czy Twoim zdaniem scenariusz, który zakłada wznowienie rozgrywek o Puchar Polski i rozgrywek Ekstraklasy pod koniec maja, to rzeczywiście scenariusz realny?
Roman Kołtoń: Dyskusje trwają. "Grać czy stać?" - sprowadziłbym to do takiego hasła. Stanie jest aktualną sytuacją, ale na dłuższą metę jest to sytuacja nie do wytrzymania. Z każdego punktu widzenia, psychicznego i finansowego. Jeżeli chodzi o najwyższą klasę rozgrywkową, to ona naprawdę może sobie pozwolić na wznowienie gry. Dzisiaj prezes PZPN Zbigniew Boniek spotka się z prezesem Ekstraklasy Marcinem Animuckim i z dyrektorem Marcinem Stefańskim, który zajmuje się logistyką w Ekstraklasie. Będą rozmawiać na temat harmonogramu przygotowań, protokołu, który umożliwi rozegranie meczów w Ekstraklasie.
Środowa rozmowa Bońka z premierem Mateuszem Morawieckim i minister sportu Danutą Dmowską była rozmową intencyjną. Dano do zrozumienia, że PZPN chce rozegrać końcówkę Pucharu Polski i przede wszystkim dokończyć Ekstraklasę. Zostało aż 11 kolejek. Dzisiaj mają natomiast w detalach przygotować cały harmonogram rozegrania tych meczów. Co jest bardzo ważne, plan zakłada przebadanie wszystkich piłkarzy.
Kowalski: Gdyby nazewnictwo lig miało odzwierciedlać poziom, to używalibyśmy niecenzuralnych słów
Plan gier zakłada "skoszarowanie" zawodników i badania tuż przed rozpoczęciem samych spotkań. Co się stanie, gdy okaże się, że któryś z piłkarzy jest zakażony?
To pytanie często się powtarza, przewija się we wszystkich rozmowach, bo taki scenariusz trzeba zakładać. Jednak liczba zachorowań w Polsce nie jest duża, poza tym wiemy, że dostępność badań jest coraz większa. Mówi się, że taki test kosztuje około 500 złotych. Cóż, badajmy piłkarzy, trenerów i inne osoby pracujące przy drużynach. To w sumie około tysiąca osób. Przebadajmy je i zarysujmy scenariusz dogrania tego sezonu. To jest moim zdaniem absolutna konieczność.
Cezary Kowalski: W Niemczech zakażony piłkarz jest natychmiast wykluczany i izolowany od drużyny. Roman mówi o pięciuset złotych, moim zdaniem taki test kosztuje nawet sześćset złotych, a jedno badanie wcale nie musi wystarczyć. Już teraz widzę takie "przerzucanie" odpowiedzialności finansowej. W środę czytałem wypowiedź prezesa Bońka, który powiedział, że ma nadzieję, że Ekstraklasa jest na to gotowa. To taki mały kamyczek do ogródka Ekstraklasy, ciekawe jaka będzie odpowiedź.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
