Dojdzie do rewanżu Szpilki z Adamkiem? "Wątpię, żeby chciał tej walki"
- Co by nie mówić, pomimo tego, co się stało, tego, że jestem po nokautach, to na polskie warunki pojedynek Szpilka - Adamek to byłaby duża walka - powiedział w MMAgazynie Artur Szpilka.
Jednym z gości czwartkowego MMAgazynu był pięściarz Artur Szpilka, który skomentował perspektywę rewanżu z… Tomaszem Adamkiem. Co dałaby mu walka z "Góralem" i jak prestiżowym wydarzeniem byłaby na polskiej scenie boksu? Wszystko zaczęło się od niewinnego tweeta…
"Panie Andrzeju, Fekete nie umie boksować". Przypominamy słynną walkę (WIDEO)
– Sprawa z Tomkiem [Adamkiem – red.] wyszła z przypadku. Wiadomo, że jakby taka walka miała się odbyć, to byłaby w kategorii ciężkiej. Ale wątpię, że Tomek chciałby tej walki, bo z tego, co słyszałem, ma jakieś inne plany. A moim priorytetem jest rewanż z Serhijem Radczenką. To, co napisałem na Twitterze, to były żarty, siedziałem na kwarantannie, widziałem, że coś tam piszą, to odpisałem, że jedziemy. Ale to było na zasadzie odpisania, a nie traktowana tego na serio – powiedział Szpilka.
Może rewanż ? Na jesień myśle ze ciekawa walka ja od tego czasu po kilku ko 😝a Tomek tez stoczył kilka ciężkich pojedynków 📍
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) April 13, 2020
Na pytanie o to, co dałaby Szpilce walka z utytułowanym pięściarzem z Gilowic, ten odpowiedział krótko: „Nic”.
– Dałaby za to coś kibicom. Co by nie mówić, pomimo tego, co się stało, tego, że jestem po nokautach, to na polskie warunki byłaby to duża walka – przyznał 31-letni Szpilka.
Przejdź na Polsatsport.pl