Co dalej z Szalpukiem? "Nie ma szans na taki kontrakt, jak w Bełchatowie"
Ubiegły sezon nie był najlepszy w wykonaniu Artura Szalpuka. Przyjmujący nie tylko zmagał się z kontuzją, ale także miał problem z regularnym utrzymaniem wysokiej formy. Czy zdarzenia z poprzedniej edycji rozgrywek wpłyną na jego przyszłość? - Na utrzymanie wysokości kontraktu z Bełchatowa nie ma najmniejszych szans - skomentował Łukasz Kadziewicz.
Sytuacja związana z koronawirusem będzie dla wielu klubów PlusLigi powodem do zmiany polityki finansowej. Wiadomo, że część siatkarzy będzie musiała pogodzić się z nieco niższą sumą wynagrodzenia. Jak się okazuje, nie wszyscy ucierpią przez pandemię.
- Nie wszyscy siatkarze będą mieli niższe kontrakty. Pierwsza szóstka czy dziewiątka reprezentacji Polski podpisała kontrakty kilka miesięcy temu, lub podpisuje na dniach. Część umów będzie realizowana w stu procentach, tak jak to zostało wynegocjowane - powiedział Kadziewicz.
Ekspert Polsatu Sport zwrócił też uwagę na nazwiska zawodników, którzy nie mają za sobą najlepszego sezonu, lecz nadal bazują na marce wyrobionej podczas wielkich turniejów. Takim były m.in. mistrzostwa świata w 2018 roku.
- Część zawodników nadal "jedzie" na nazwisku, bo jakiś czas temu zagrała dobre spotkania w reprezentacji. Tytuł mistrza świata miał ozłocić ich na kolejne dziesięć lat - skomentował Kadziewicz. - Idealnym przykładem jest Artur Szalpuk. Nie pamiętam okresu, w którym zagrałby pięć czy sześć dobrych spotkań w Bełchatowie. Teraz rozstaje się z PGE Skrą i na utrzymanie wysokości tego kontraktu nie ma najmniejszych szans - dodał.
ZOBACZ: Transferowe plany Ślepska. Dwaj mistrzowie świata mogą trafić do Suwałk?
Stwierdził też, że cała sytuacja wpłynie na działania prezesów klubów, którzy nie będą tak chętnie płacić za nazwiska, lecz za zapewnienie jakości sportowej.
- Artur po odejściu z Bełchatowa nie ma klubu. Mówiło się o możliwości wyjazdu z Polski, ale także o negocjacjach z Vervą Warszawa Orlen Paliwa. Wiem też, że jego pozyskaniem zainteresowana jest północ kraju - powiedział Jerzy Mielewski.
Zdaniem Marcina Lepy Szalpuk jest poza zasięgiem finansowym drużyny z Warszawy. Kadziewicz uważa jednak, że przyjmujący prędzej wybierze niższą finansowo ofertę ze stolicy, niż klubu bez aspiracji medalowych.
- Szalpuk przychodząc do Warszawy mógłby liczyć na połowę kontraktu z Bełchatowa. Jeżeli pójdzie do klubu niezależnego finansowo, a zaryzykuję, że są to Asseco Resovia Rzeszów, Aluron Virtu CMC Zawiercie i Ślepsk Malow Suwałki, to być może utrzyma wysokość kontraktu, ale będzie to obniżenie poziomu sportowego - ocenił Kadziewicz.
Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek do obejrzenia [TUTAJ].
Przejdź na Polsatsport.pl