Polska piłka wraca 27 maja. Czy to realna data? — fot. CyfraSport

Piłkarze Legii mają być jednymi z pierwszych, którzy wrócą na boiska

W środowym programie "Poranek z Polsatem Sport" Przemysław Iwańczyk oraz Roman Kołtoń zastanawiali się czy 27 maja jest realną datą powrotu polskich piłkarzy na boiska. Właśnie wtedy mają odbyć się dwa zaległe spotkania Totolotek Pucharu Polski, w których zmierzą się Miedź Legnica z Legią Warszawa oraz Stal Mielec z Lechem Poznań.

Departament Rozgrywek Krajowych PZPN poinformował we wtorek w krótkim komunikacie, że zaległe mecze 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski na szczeblu centralnym w sezonie 2019/2020 zostaną rozegrane 27 maja 2020 roku. Mowa o starciach Miedzi z Legią oraz Stali z Lechem. Po rozegraniu tych spotkań zostaną ustalone terminy meczów 1/2 finału i finału rozgrywek.

Kiedy wystartuje Fortuna 1 Liga? PZPN podał termin!

Powrót polskich piłkarzy na boiska był tematem dyskusji w środowym programie "Poranek z Polsatem Sport". Przemysław Iwańczyk zapytał Romana Kołtonia o to czy zawodnicy faktycznie wrócą na murawę pod koniec maja. - Data 27 maja wydaje Ci się realna? I czy procedury, którymi obwarowano przystąpienie do rozgrywek są dobre i uda się je wypełnić? - rozpoczął dyskusję Iwańczyk.

- Procedury są przygotowane przez fachowców. Wymagają jednak akceptacji ze strony rządowej. Wiem, że dokument już trafił do premiera Morawieckiego, do ministra Szumowskiego i do minister sportu. Oni będą to ostatecznie rozpatrywać. Jest to konieczność - odpowiedział Kołtoń.

- Jechałem dzisiaj przez Warszawę i ona funkcjonuje normalnie w wielu aspektach. Nikt nie zwalnia kierowców autobusów, kurierów, sprzedawców. Nie zapominajmy, że Ekstraklasa, Fortuna 1 Liga i II Liga są częścią gospodarki. Ważny jest też inny aspekt - piłka to jest nadzieja, to jest element normalności. Zbyt rzadko zwracamy na to uwagę - dodał dziennikarz.

Dyskusja w załączonym materiale wideo.