Liga Mistrzów: Del Piero, Inzaghi i Zidane nie dali rady. Mijatović skarcił Juventus i uszczęśliwił Real (WIDEO)
Mimo, że Juventus miał po swojej stronie fenomenalne trio - Zidane, Inzaghi, Del Piero, nawet oni nie byli w stanie sforsować defensywy Realu.
20 maja 1998 roku na ówczesnym stadionie Amsterdam Arena (od 2018 roku obiekt nazywa się Johan Cruyff Arena), odbył się historyczny, bo pierwszy finał Ligi Mistrzów, w którym Real Madryt zmierzył się z Juventusem. Mecz okazał się przełomowy dla ekipy z Madrytu, która po 32 lat ponownie okazała się najlepsza na Starym Kontynencie. Zwycięstwo "Królewskim" zapewnił gol Predraga Mijatovicia, który padł w 66. minucie.
Za faworyta finału rozgrywanego na holenderskiej ziemi uchodził Juventus. Turyńczycy grali w swoim trzecim finale z rzędu. W 1996 roku na Stadio Olimpico w Rzymie po serii rzutów karnych pokonali Ajax Amsterdam. Z kolei rok później na Stadionie Olimpijskim w Monachium, Juve musiało uznać wyższość Borussii Dortmund. BVB pokonało "Starą Damę" 3:1.
Mecz z Realem Madryt dla ówczesnych podopiecznych Marcello Lippiego miał oznaczać powrót na szczyt. Ofensywne trio złożone z Alessandro Del Piero, Filippo Inazghiego oraz Zinedine’a Zidane’a miało po roku przywrócić Juventusowi miano najlepszej drużyny w Europie. Z kolei "Królewscy" na zdobycie Pucharu Europy nie czekali aż tak długo nigdy wcześniej i... później. Zanim pokonali Juventus w 1998 roku, wcześniej ta sztuka udała im się w 1966 roku. Po drodze, w 1981 roku ekipa ze stolicy Hiszpanii mierzyła się z Liverpoolem, ale w Paryżu to "The Reds" wygrali 1:0.
Mimo, że Juventus miał po swojej stronie fenomenalne trio - Zidane, Inzaghi, Del Piero, nawet oni nie byli w stanie sforsować defensywy Realu i zaskoczyć Bobo Illgnera. Z kolei hiszpańska ekipa zagrała w niezwykle wyrachowany sposób. Decydująca o losach finałowego meczu akcja została przeprowadzona w 66. minucie. Futbolówkę w pole karne posłał Roberto Carlos, która po drodze odbiła się od jednego z rywali i trafiła wprost pod nogi Mijatovicia. Serbski napastnik z łatwością minął bezradnego Angelo Peruzziego i pewnym, mierzonym uderzeniem tuż nad głową Paolo Montero, posłał piłkę do bramki. Jak się niedługo później okazało, ten gol okazał się zwycięski i Real po 32 latach odzyskał tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie.
Juventus - Real Madryt 0:1 (0:0)
Bramka: Mijatović 66'
Juventus: Peruzzi (c), Torricelli, Mark Iuliano, Montero, Di Livio (Tacchinardi 46), Deschamps (Conte 77), Davids, Pessotto (Fonseca 70), Zidane, Inzaghi, Del Piero
Trener: Marcello Lippi
Real Madryt: Illgner, Panucci, Sanchis (c), Hierro, Roberto Carlos, Redondo, Karembeu, Seedorf, Raul (Amavisca 90), Morientes (Jaime 81), Mijatovic (Suker 89)
Trener: Jupp Heynckes
Żółte kartki: Montero, Davids - Hierro, Carlos, Karembeu, Seedorf
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Chelsea - Real Madryt 1:3. Skrót meczu