"Mimo ryzyka spadku, wznowienie rozgrywek mogłoby okazać się dla nas zbawienne"
Pandemia i przerwa w rozgrywkach ligowych dotknęła wszystkich. Bez wyjątku. Ale w niektórych klubach sytuacja ekonomiczna nie była już dobra nawet przed koronawirusem. Tak jak w GKS-ie Bełchatów, który z problemami finansowymi zmagał się już dużo wcześniej. Po ostatniej rozegranej kolejce „Brunatni” byli tuż nad „kreską” oznaczającą pozostanie w Fortuna 1.lidze.
Bożydar Iwanow: Patrząc na 1-ligową tabelę zaczynam mieć wątpliwości, czy w Bełchatowie "bardzo" zależy wam żeby sezon dokończyć na boisku. W tej chwili jesteście bezpieczni, zespół zimą został osłabiony, ryzyko spadku jest duże. A jakie są fakty?
Wiktor Rydz: Wszyscy wiemy, w jakiej aktualnie sytuacji jest klub po wycofaniu się sponsora strategicznego. Żyjemy z miesiąca na miesiąc łatając na bieżąco dziury. Żyjemy jednak nadzieją, że współpraca z PGE powróci i robimy wszystko, aby do tego doprowadzić. Został przeprowadzony audyt finansowy, opracowany został plan restrukturyzacji, koszty funkcjonowania klubu ograniczone do minimum i czekamy na decyzję w rzeczywistości, która mocno się skomplikowała. W obecnej sytuacji, można byłoby stwierdzić, że najlepsze dla nas to zakończenie rozgrywek na tym etapie. Ale wiemy też, że bez realizacji świadczeń marketingowych współpraca ze sponsorem będzie niemożliwa i być może, wznowienie rozgrywek, może okazać się dla nas zbawienne.
PGE zmniejsza wydatki na sponsoring! To zła wiadomość dla polskiego sportu
Wiemy jaka była wasza sytuacja ekonomiczna zimą. W jak dużym stopniu uległa ona zmianie w ostatnim czasie?
Na pewno nie uległa ona poprawie, wręcz przeciwnie, sytuacja epidemiologiczna spowodowała wycofanie się części aktualnych sponsorów i wstrzymane zostały rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Na początku rundy finalizowaliśmy rozmowy z jedną z firm, która wyraziła zainteresowanie wykupieniem miejsca na koszulce. Niestety, z oczywistych powodów, firma ta musiała wykazać się ostrożnością biznesową i kwestia ta została przesunięta na późniejszy czas.
Jeżeli rozgrywki zostaną wznowione, ile to będzie kosztować klub - runda trwać przecież może o miesiąc dłużej - i czy finansowo nie byłoby wam lżej gdyby rozgrywki zostały zakończone?
Nikt nie zakładał takiego scenariusza. I to prawda, że dodatkowy miesiąc, a nie można wykluczyć, że może być to i więcej, to dodatkowe obciążenie finansowe. Ważne też, aby ze wznowieniem rozgrywek, poszło również tzw. „odmrażanie” gospodarki. Potrzebujemy partnerów, nawet tych mniejszych, aby poukładać tą niełatwą układankę finansową.
Jak wyglądają kwestie zaległości w przypadku pensji? A tym samym czy łatwo było namówić piłkarzy, by zgodzili się na obniżki?
W marcu udało się dzięki pomocy kilku podmiotów spłacić zaległości za 2019 rok, w kwietniu z kolei przekazaliśmy wynagrodzenia za styczeń, ale niestety nie we wszystkich przypadkach w całości. Nie ulega wątpliwości, że mając zaległości w wypłacaniu wynagrodzeń, jesteśmy w niełatwej pozycji negocjacyjnej. Rozmowy w kwestii obniżek trwają i prowadzimy je indywidualnie. Mam nadzieję, że dojedziemy do konsensusu.
Jak w szczegółach wygląda dziś sprawa sponsorowania klubu przez PGE skoro pojawiają się wątki o odejściu tej spółki od finansowania sportu?
Od dłuższego czasu mówiło się w PGE o ograniczaniu wydatków na sponsoring i to właśnie się dokonuje. Nie sądzę, aby spółka PGE całkowicie odeszła od finansowania sportu. Na pewno zmieni się polityka w tej kwestii, a jak w tą politykę zostanie wpisany nasz klub, tego jeszcze nie wiemy. W kwestiach ograniczenia kosztów funkcjonowania GKS „Bełchatów” S.A. pokazaliśmy ogromną pracę. Świadczy chociażby o tym wynik finansowy za ubiegły rok, który wykazuje wprawdzie stratę na poziomie 280 tys. zł., ale gdyby zostało utrzymane w drugiej połowie roku finansowanie od sponsora strategicznego na poziomie takim, jak w drugiej lidze, wykazalibyśmy ponad milionowy zysk. Dowodzi to, że optymalizacja kosztów, którą wprowadziliśmy, jest gwarantem racjonalnego wydatkowania środków. Mało tego, przy tak ograniczonym budżecie, zrobiliśmy awans do Fortuna 1 Ligi, angażując w to zaplecze naszych wychowanków. Uważam, że są to istotne argumenty w rozmowach ze sponsorem.
Kiedy wystartuje Fortuna 1 Liga? PZPN podał termin
Jak duża liczba piłkarzy myśląc o swojej przyszłości może ja wiązać z GKS-em, a nie poszukiwać już teraz szansy na grę w przyszłym sezonie gdzieś indziej?
Wchodząc w skórę piłkarzy, wcale się nie dziwię, że mogą mieć obawy i wątpliwości przed związaniem się z naszym klubem w dalszej perspektywie. Przyszłość na dzień dzisiejszy jest niepewna, jednakże nie ma jeszcze w tej chwili negatywnej dla GKS decyzji z PGE. Trudno jest w tej sytuacji zarażać optymizmem piłkarzy naszej drużyny i decyzja należy do nich a każdą uszanujemy. Do tej pory zawodnicy wykazywali się ogromną cierpliwością i wyrozumiałością, za co jestem im dozgonnie wdzięczny. Ale wiadomo, że wdzięczności do garnka nie włożą.
Od czego zależy los klubu i jak duże jest ryzyko ze Bełchatów może wypaść poza nawias zawodowej piłki?
Tak jak wszystkich klubów sportowych, tak i los naszego zależy od finansowania. Bez silnych filarów finansowania, nie ma stabilnego klubu. GKS Bełchatów założony został przez pracowników KWB Bełchatów i ideą było finansowanie go przez ten zakład. Idea ta trwała bezpośrednio i ostatnimi laty pośrednio przez ponad 40 lat. Potencjał finansowy Bełchatowa to Kopalnia i Elektrownia i wszystko, co jest z nimi związane. Niestety, w takich realiach, zasypanie dziury powstałej po rezygnacji sponsora strategicznego jest bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl