Nie żyje znakomity baseballista. "Biały Piorun" był zakażony koronawirusem

Inne
Nie żyje znakomity baseballista. "Biały Piorun" był zakażony koronawirusem
fot. PAP
Nie żyje znakomity baseballista. "Biały Piorun" był zakażony koronawirusem

W wieku 80 lat na powodowaną przez koronawirus chorobę COVID-19 zmarł były baseballista Steve Dalkowski, znany jako "Biały Piorun" ze względu na posyłanie niezwykle szybkich piłek. Szacowano, że osiągały one prędkość 160-180 km/h.

W połowie ubiegłego wieku nie było możliwości dokładnego pomiaru prędkości, ale Dalkowski i tak zasłynął jako baseballista z najszybszym rzutem w historii.

 

Mimo tej niezwykłej umiejętności urodzony w mieście New Britain Amerykanin nigdy nie grał w profesjonalnej lidze MLB. Był bliski dostania się do Baltiomre Orioles w 1963 roku, ale plany pokrzyżowała mu kontuzja łokcia. Dwa lata później zakończył karierę.

 

Szansę na sukces utrudniały mu problemy z alkoholem, które z czasem stawały się coraz poważniejsze. W późniejszym okresie życia cierpiał na demencję, a w ostatnich latach zmagał się także z wieloma innymi chorobami i był przykuty do wózka inwalidzkiego.

Losy Dalkowskiego zainteresowały Rona Sheltona, reżysera filmu "Byki z Durham" z 1988 roku. Wystąpili w nim m.in. Kevin Costner, Tim Robbins i Susan Sarandon. Postać grana przez Robbinsa inspirowana była karierą "Białego Pioruna". Shelton został nominowany do Oscara za scenariusz.

 

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

 

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ

jb, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Przetrwaj i wygraj - odcinek 1

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie