"The Last Dance" bije rekordy popularności. Czy powstanie podobny serial o Bryancie?

Koszykówka
"The Last Dance" bije rekordy popularności. Czy powstanie podobny serial o Bryancie?
fot. PAP
Kobe zginął 26 stycznia w katastrofie śmigłowca

Niewykluczone, że powstanie serial o ostatnim sezonie występów w lidze NBA Kobe Bryanta, który karierę zakończył w kwietniu 2016. Gwiazdor Los Angeles Lakers i światowej koszykówki zginął tragicznie w katastrofie helikoptera 26 stycznia.

Obecnie rekordy popularności, nie tylko w środowisku koszykarskim, bije serial dokumentalny o Michaelu Jordanie "Last Dance", przedstawiający ostatni mistrzowski sezon gry "Air Jordana" w Chicago Bulls (1997/98).

 

Zobacz: Wzruszający wpis żony Bryanta z okazji rocznicy ślubu. "Tak bardzo za tobą tęsknię"

 

"Mieliśmy niespotykane możliwości kontaktu z drużyną. Rejestrowaliśmy i dokumentowaliśmy bardzo dużo, czasami nawet w większym stopniu niż to, co było dozwolone przepisami ligi" - powiedział stacji ESPN były rzecznik zespołu Lakers John Black.

 

Bryant całą karierę związany był z ekipą z Los Angeles. Wywalczył pięć tytułów mistrzowskich (2000-2002, 2009-2010), a przez 20 sezonów zdobył 33 643 punkty i zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów.

 

14 kwietnia 2016 w pożegnalnym występie przeciwko Utah Jazz (101:96) uzyskał aż 60 punktów, trafiając 22 z 50 rzutów z gry. Z reprezentacją USA zdobył dwa złota olimpijskie (2008 i 2012).

 

Zginął 26 stycznia w katastrofie śmigłowca w kalifornijskim Calabasas, 65 km od Los Angeles. Miał 41 lat. Wraz z nim śmierć poniosła jego 13-letnia córka Gianna oraz siedem innych osób będących na pokładzie.

psl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie