Fabregas chce pomóc AS Monaco. Hiszpan zrzeka się pensji
Kiedy w Premier League trwają zażarte negocjacje między piłkarzami a klubami w sprawie obniżki pensji, zupełnie inną postawę prezentuje Cesc Fabregas. Hiszpan postanowił nie pobierać wynagrodzenia przez 4 miesiące, by klub AS Monaco miał środki na pensje innych graczy.
Fabregas ponad rok reprezentuje barwy AS Monaco. Hiszpan przeniósł się do Ligue 1 na koniec swojej kariery, by wciąż grać na wysokim poziomie i pobierać dobrą pensję. W dobie pandemii koronawirusa postanowił jednak zrzec się swoich zarobków. Były piłkarz Arsenalu i Chelsea nie chcę obciążać budżetu klubu przez najbliższy cztery miesiące.
Już wcześniej Monaco zaproponowało swoim piłkarzom trzydziestoprocentową obniżkę płac. Ta została zaakceptowana, ale jak donosi "Telegraph Sport" Fabregas postanowił oddać całe swoje zarobki klubowi. Hiszpan ma jeden z lepszych kontraktów w całym zespole, według którego inkasuje 500 tysięcy funtów miesięcznie. Łatwo policzyć, że dzięki swojej decyzji drużyna Kamila Glika zaoszczędzi ponad 2 miliony funtów.
Mistrz świata z 2010 roku postanowił zrzec się swoich zarobków, by klub miał pieniądze na pensje dla bardziej potrzebujących piłkarzy i pracowników. Fabregas chciał się również dorzucić na pensje dla obsługi centrum treningowego. Co ważne, Hiszpan rozumie zagrożenie wynikające z pandemii, ponieważ z chorobą zmagała się jego 95-letnia babcia.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl