Mioduski: Dzisiaj nie jesteśmy w stanie funkcjonować jako klub piłkarski
- Od strony samych procedur wypracowanych wspólnie z Ekstraklasą oraz wewnętrznie w klubie, jesteśmy świetnie zabezpieczeni i przygotowani do tego, żeby piłkarze mogli powrócić do pracy w grupach - powiedział Dariusz Mioduski, który był gościem "Poranka z Polsatem Sport". Właściciel i prezes Legii Warszawa opowiadał m.in. o funkcjonowaniu klubu w czasach pandemii koronawirusa.
Przemysław Iwańczyk: Jako klub Legia Warszawa wyszliście z pewną akcją, która ma pomagać tym mieszkańcom stolicy, którzy najbardziej tego potrzebują.
Dariusz Mioduski: Dzisiaj nie jesteśmy w stanie funkcjonować jako klub piłkarski. Od wielu tygodni piłkarze oczywiście robią swoje. Przygotowują się do powrotu na boisko, natomiast w naszym klubie doszliśmy do wniosku, że jesteśmy czymś o wiele większym niż tylko klubem piłkarskim. Jesteśmy bardzo ważną częścią społeczności warszawskiej. Czujemy się też odpowiedzialni za tę społeczność, dlatego wymyśliliśmy akcję, która ma na celu pomoc tym najbardziej poszkodowanym mieszkańcom Warszawy przez koronawirusa. Zdajemy sobie sprawę, że wirus nie odejdzie od nas za tydzień, czy dwa, nawet jeśli zaczniemy wracać do normalności za kilka tygodni. Sytuacja nadal będzie niebezpieczna szczególnie dla tych starszych osób. Dlatego wymyśliliśmy akcję "Gotowi do pomocy", którą chcemy realizować jako cała społeczność warszawska, czy nawet w regionie Mazowsze. Akcja ma na celu pomóc grupie najbardziej zagrożonych osób, czyli seniorom.
Z tego, co wiemy w samej Warszawie osób powyżej 65. roku życia jest ponad 400 tysięcy. Jest to bardzo poważna i liczna część społeczności warszawskiej. Wiele z tych osób ma realne problemy. Są odizolowani i bardzo często nie są w stanie zapewnić sobie najbardziej podstawowych potrzeb. Wspólnie z naszymi partnerami stworzyliśmy pewną platformę, czyli linię pomocową, która ma być realną pomocą dla seniorów. Od czwartku dzięki współpracy z firmami cateringowymi dostarczamy świeżo przygotowywane posiłki. Mamy duże grono wolontariuszy, bo dzisiaj jest to grubo ponad 500 osób.
Koźmiński: Mam nadzieję, że teraz dokończymy sezon
Jak wyglądają przygotowania do wznowienia rozgrywek? Jak zabezpieczacie się, aby piłkarze oraz trenerzy byli jak najbezpieczniejsi i co za tym idzie, żeby mogli w spokoju rozgrywać mecze.
Mamy bardzo dobrze przygotowany sztab medyczny. Piotr Żmijewski, który jestem szefem naszego Legia LAB wraz z naszym lekarzem Mateuszem Dawidziukiem od wielu tygodni pracują nad procedurami, które mają nas przygotować do powrotu na boisko. Od soboty wiemy, że ten powrót nastąpi już niedługo, bo za niecałe dwa tygodnie, kiedy zaczniemy trenować. Od strony samych procedur wypracowanych wspólnie z Ekstraklasą oraz wewnętrznie w klubie, jesteśmy świetnie zabezpieczeni i przygotowani do tego, żeby piłkarze mogli powrócić do pracy w grupach.
Po 4 maja pod pewnymi rygorami do pracy w grupach wrócą także te młodsze grupy wiekowe w akademii?
Tak. Jeżeli dobrze rozumiemy te decyzje, które zostały podjęte, to również nasze młodsze roczniki, czyli nasza akademia będzie wprowadzana do treningów. Oczywiście wszystko z zachowaniem odpowiedni procedur. Ważne jest, żebyśmy mogli normalnie funkcjonować. Rodzice dzieci, które trenują w naszej akademii, jak i sami młodzi zawodnicy, którzy od wielu tygodni siedzą w domach, czekają na powrót do treningów. Jesteśmy w pełni przygotowani do tego, aby także nasi najmłodsi piłkarze wrócili na boisko.
Program "Poranek z Polsat Sport" od poniedziałku do piątku o godzinie 7:00 w Polsacie Sport i Polsacie Sport News oraz na Polsatsport.pl.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl