Niesforny talent zastąpi Milika w Napoli? Możliwa wymiana napastników
Wciąż niejasna jest przyszłość Arkadiusza Milika w SSC Napoli. Jakby tego było mało, lada chwila wygasają kontrakty Driesa Mertensa i Jose Callejona, a Fernando Llorente i Hirving Lozano nie spełnili pokładanych w nich nadziei. W ataku wicemistrzów Włoch może więc dojść do sporej rewolucji, a wzmocnić ofensywę Napoli może między innymi Moise Kean z Evertonu.
Mertens i Callejon od lat stanowią o sile ataku Napoli, ale ich umowy kończą się w czerwcu tego roku i coraz więcej wskazuje na to, że są to ich ostatnie miesiące w Neapolu. Z kolei kontrakt Milika - podobnie jak Piotra Zielińskiego - wygasa za rok. Rozmowy w sprawie ich przedłużenia trwają od wielu miesięcy, ale efekt wciąż jest taki sam - brak porozumienia. Włoskie media donoszą, że Milika chętnie w Juventusie widziałby jego były trener z Napoli, Maurizio Sarri.
CZYTAJ TEŻ: Milik dogadał się z gigantem! Napoli nie jest zadowolone
Sporym rozczarowaniem jest z kolei Lozano. Reprezentant Meksyku trafił do Włoch z PSV Eindhoven, ale jak na razie nie przypomina dynamicznego piłkarza z boisk holenderskiej ekstraklasy. Na początku Carlo Ancelotti próbował go na pozycji wysuniętego napastnika i nie radził sobie tam najlepiej. Po zmianie trenera Gennaro Gattuso praktycznie w ogóle nie korzystał z usług Lozano i jego odejście wydaje się bardzo prawdopodobne.
Wielkim fanem talentu Lozano jest... Ancelotti. Zdaniem włoskich mediów, były szkoleniowiec Milanu widziałby meksykańskiego piłkarza w Evertonie, który obecnie prowadzi. Dziennikarze spekulują więc o możliwej wymianie Lozano za Keana. Odejście młodego napastnika z ekipy z Liverpoolu wydaje się niemal pewne. Zwłaszcza po jego ostatnim pozaboiskowym popisie, kiedy - mimo pandemii koronawirusa i domowej kwarantanny - zorganizował domową kwarantannę.
PRIMA PAGINA - CdS Campania - "Il Napoli vuole Kean e prepara il blitz" https://t.co/O5Vz2S8ufi
— TuttoNapoli.net (@tuttonapoli) April 26, 2020
Lozano miałby więc trafić do Evertonu, a Kean do Napoli. Dodatkowo włoski klub miałby otrzymać kilkanaście milionów euro dopłaty. 20-latek chce wrócić do Włoch, a w Neapolu wierzą, że udałoby im się "wychować" niesfornego napastnika. W 2019 roku "The Toffees" zapłacili za niego Juventusowi blisko 30 milionów euro.
CZYTAJ TEŻ: Koźmiński: Milik w Juventusie będzie siadał na ławce, ale i tak powinien tam iść
W zespole z Premier League utalentowany zawodnik nie radzi sobie najlepiej. W 26 meczach strzelił... jednego gola i dorzucił dwie asysty. Znacznie korzystniej wygląda jego bilans w reprezentacjach Włoch. W dorosłej kadrze w trzech spotkaniach zdobył dwie bramki, a w ekipie do lat 21 zanotował pięć trafień w dziewięciu występach.
Przejdź na Polsatsport.pl