ZAKSA przedłużyła kontrakty z dwoma kolejnymi siatkarzami
Kolejnymi zawodnikami, którzy zdecydowali się bronić barw Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w kolejnym sezonie są Piotr Łukasik i Kamil Semeniuk. – To najlepszy klub w Polsce - mówi Łukasik. - ZAKSA daje mi największe możliwości – dodaje drugi z przyjmujących. Wcześniej na pozostanie w klubie zdecydował się Aleksander Śliwka.
Dla pochodzącego z Kędzierzyna-Koźla Semeniuka będzie to szósty sezon w PlusLidze, z czego piąty w barwach ZAKSY. Jak przyznaje zawodnik, to właśnie ten klub daje perspektywy do rozwoju tak ważne dla młodego i ambitnego siatkarza. Dlatego też, mimo wielu propozycji, zdecydował się zostać.
- Gra w rodzinnym mieście jest takim dodatkowym bonusem, dzięki temu na każdym meczu mogę liczyć na wsparcie rodziny i znajomych. Miałem kilka innych ofert, ale to właśnie ZAKSA daje mi największe możliwości, dodatkowo przed nami gra na arenie międzynarodowej, pozwalająca na zdobycie cennego doświadczenia. Dlatego postanowiłem zostać w Kędzierzynie – wyjaśnia Semeniuk.
Mamy dla Was kolejną dawkę świetnych wiadomości!
— Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (@ZAKSA_official) April 30, 2020
➡️ https://t.co/mZJ5Bi3plq #ZAKSAfamily #goZAKSA 🔵⚪️🔴 pic.twitter.com/5vVrXMSjio
Po roku przerwy (po wypożyczeniu na sezon 2018/2019 do Aluron Virtu Warty Zawiercie) kędzierzynianin wrócił do ZAKSY, a ciężką pracą na treningach i dobrymi występami szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie. Był pewnym punktem drużyny Nikoli Grbicia. Mimo to Semeniuk przyznaje, że po tym sezonie czuje pewien niedosyt, wynikający z braku możliwości rozegrania kluczowych spotkań.
- Bez wątpienia w tym sezonie kibice mogli częściej mnie widzieć na boisku. Myślę jednak, że nie wykorzystałem w 100 procentach swojej szansy, ze względu na sytuację z koronawirusem rozgrywki ligowe zakończyły się przed terminem, bez fazy play-off. A wszyscy wiemy, że ta część sezonu jest naprawdę emocjonująca i stoi na jeszcze wyższym poziomie niż spotkania w fazie zasadniczej. Sam jestem ciekawy jak wyglądałaby gra w moim wykonaniu w tych decydujących spotkaniach. Jestem bardzo wymagający w stosunku do siebie i na pewno w kolejnym sezonie będę starał się dawać z siebie maksimum, zarówno na treningach jak i w meczach, aby pokazać się z jak najlepszej strony – obiecuje przyjmujący.
Anastasi potwierdził! Dwa filary Vervy żegnają się ze stolicą
Kolejnym przyjmującym, który zdecydował się zostać w Kędzierzynie-Koźlu jest Łukasik.
- Bardzo chciałem zostać w ZAKSIE, to jeden z najlepszych, a nawet najlepszy klub w Polsce. Organizacyjnie wszystko jest tutaj na najwyższym poziomie, atmosferę w szatni mamy również znakomitą, zostaje z nami trener, z czego też bardzo się cieszę, bo to fachowiec najwyższej klasy, więc ZAKSA to same plusy – mówi nasz siatkarz, który do Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle trafił po spędzonym w Warszawie sezonie 2018/2019. Podkreślił też, że w odnalazł się wyjątkowo dobrze.
- Rok, jaki spędziłem w Warszawie pokazał mi możliwości dużego miasta, jednak nie na tyle, żebym tym przesiąkł. Wychowałem się w mniejszej miejscowości, można powiedzieć, że nawet podobnej do Kędzierzyna, czuję się tutaj bardzo dobrze i cieszę się, że zostaję.
Jakie cele stawia sobie przyjmujący przed nowym sezonem?
- Zrobię wszystko, żeby moje zdrowie przez cały sezon było jak najlepsze i żebym był do dyspozycji trenera. W tym roku wróciłem do zdrowia, zaczynałem wracać do formy, ale niestety sytuacja, z którą zmaga się cały świat, zabrała nam dwa ostatnie miesiące rozgrywek. Przyszły sezon to nowe rozdanie, wiemy, że większość chłopaków zostaje, mamy jeden cel – chcemy walczyć na wszystkich frontach o jak najlepsze wyniki. Osobiście będę walczył o to, aby mieć jak najwięcej okazji, żeby pokazać się z jak najlepszej strony, wykorzystując otrzymane szanse – dodaje Łukasik.
Przejdź na Polsatsport.pl