Podolski: Nic się nie zmienia. Chcę zagrać w Górniku
Nic się nie zmienia. Chciałbym zagrać na stadionie Górnika, poczuć atmosferę, bo tam zawsze jest dużo kibiców, pomieszkać blisko rodziny – powiedział były reprezentant Niemiec Łukasz Podolski.
Łukasz Podolski świetnie rozpoczął swoją przygodę z turecką Super Lig. W barwach Antalyasporu w sześciu meczach zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty, a jego klub awansował na jedenaste miejsce w tabeli. Przez epidemię koronawirusa tamtejsza liga, jak niemal wszystkie ligi europejskie, musiała się zatrzymać. A były reprezentant Niemiec postanowił wykorzystać ten czas kreatywnie.
„W Turcji sytuacja jest jak wszędzie – jak w Polsce, w Niemczech. Z jednej strony trochę nudno, ale z drugiej można przypilnować biznesów, u mnie to lody i kebaby. Mogę np. pomyśleć nad nowymi recepturami. Przez kilka tygodni lokale były zamknięte, ale wracamy, bo i lody, i kebaby można robić na wynos. A co do piłki, to powinniśmy wrócić 7-8 maja” – powiedział „Super Expressowi” Podolski.
Urodzony w Gliwicach napastnik od wielu lat powtarza, że jest wielkim kibicem Górnika Zabrze i w drużynie ze Śląska chciałby zakończyć karierę. Wiele wskazywało na to, że do Ekstraklasy może trafić już ubiegłego lata, gdy kończył mu się kontrakt z japońskim Vissel Kobe. Mimo, iż negocjacje z Górnikiem były prowadzone, 34-latek wylądował w Turcji. Ale gry w Zabrzu wciąż nie wyklucza.
„Nic się nie zmienia. Chciałbym zagrać na tym stadionie, poczuć atmosferę, bo tam zawsze jest dużo kibiców, pomieszkać blisko rodziny. Ale chcę pomóc Górnikowi nie tylko na boisku. To wielki klub, nie tylko w Polsce. Chciałbym, żeby znów mocno poszedł do przodu. Wtedy, gdy będę z nimi rozmawiał, powiem to samo. To musi być dobrze przygotowany plan. Miesiąc to za mało. Na przykład Akademia, marketing, jak to ma wyglądać na boisku, jak poza nim. Jest bardzo wiele pytań” – przyznał „Poldi”.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl