W Belgii sport zamrożono na dłużej. To decyzja rządu
Belgijski rząd zdecydował, że do końca lipca w tym kraju nie odbędą się żadne zawody sportowe, o czym poinformowała premier Sophie Wilmes. To ostatecznie przekreśla szanse na dokończenie tamtejszej ligi piłkarskiej, która jako pierwsza w Europie poważnie rozważała przedwczesne zakończenie sezonu. Wstępnie nawet do tego doszło, ale kluby nie zgodziły się na takie rozwiązanie.
Ostatnie przed przerwą spowodowaną pandemią koronawirusa mecze belgijskiej ekstraklasy odbyły się 7 marca. Później podjęto wstępną decyzję o zakończeniu rozgrywek, której jednak nie zatwierdziły kluby. Debatę w tej sprawie trzykrotnie przekładano na późniejszy termin.
Miała się ona odbyć 15 maja, jednak po środowych decyzjach rządu tego dnia przedstawiciele drużyn dyskutować będą o tym, czy prowadzącemu przed wstrzymaniem rozgrywek FC Brugge przyznany zostanie tytuł mistrzowski i które zespoły reprezentować będą Belgię w europejskich pucharach.
Kiedy finał Ligi Mistrzów? Prezes tureckiej federacji uchylił rąbka tajemnicy
W tabeli po 29 kolejkach FC Brugge ma 70 punktów, o 15 więcej od wicelidera KAA Gent. Dalej sklasyfikowane są ekipy Charleroi - 54 i Antwerpii - 53.
Podobne decyzje o przedwczesnym zakończeniu sezonu podjęto już w Holandii i Francji. Tylko w tym drugim kraju wyłoniono oficjalnie mistrza, którym został Paris Saint-Germain.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ