"TJ": Walka wieczoru UFC 249 zapowiada się świetnie, ale show może skraść inny pojedynek
- Walka wieczoru oraz co-main event gali UFC 249 zapowiadają się na naprawdę mocne uderzenia. Moim zdaniem show może skraść jednak inny pojedynek, a mianowicie zestawienie Calvina Kattara (20-4, 9 KO, 3 SUB) z Jeremym Stephensem (28-17, 1 NC, 19 KO, 2 SUB) - powiedział komentator Polsatu Sport Tomasz "TJ" Marciniak.
Artur Łukaszewski: Czy decyzja o zorganizowaniu gali UFC 249 tak szybko była słuszna?
Tomasz "TJ" Marciniak: Wszyscy zastanawiają się jak w bezpieczny i efektywny sposób odmrozić sport. Myślę, że zorganizowanie pierwszego tak naprawdę wydarzenia sportowego po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa było wielką ambicją Dana White'a. Wszystkie pozostałe ligi amerykańskie nadal pauzują, a UFC zacisnęło zęby i wystąpiło przed szereg.
White dobudowuje do tego filozofię, wedle której udowodni wszystkim, że z niewidzialnym wrogiem, jakim jest koronawirus, można wygrać. Czy faktycznie coś w tym jest, czy jego działania są podyktowane wyłącznie kwestiami biznesowymi?
Myślę, że przede wszystkim chodzi o biznes, a Dana wykorzystał po prostu sytuację, jaka panuje, by dorobić ideologię i opakować marketingowo zbliżające się wydarzenie.
Jeżeli spojrzymy na kartę walk, to jest ona chyba jedną z najmocniejszych w historii. Już niektóre walki z karty wstępnej robią wrażenie...
Jest to na pewno bardzo ciekawa rozpiska, być może najlepsza w tym roku, choć jeszcze przed przerwą mieliśmy przecież kapitalną galę UFC 248 z walką Joanny Jędrzejczyk z Weili Zhang czy świetnie zapowiadającym się pojedynkiem Israela Adesanyi z Yoelem Romero. Tu będziemy mieli co najmniej jedną "pięciogwiazdkową" konfrontację, czyli walkę wieczoru pomiędzy Fergusonem a Gaethje. Wiele emocji budzi również konfrontacja między Henrym Cejudo a Dominickiem Cruzem, choć wiele pytań powstaje w kontekście formy tego drugiego. Moim zdaniem show może skraść jeszcze inna walka, a mianowicie zestawienie Kattara ze Stephensem.
Jurkowski: Nie wierzę w altruizm White'a. UFC 249 będzie wielkim sukcesem kasowym
Gaethje jest zdania, że mimo zapaśniczego zaplecza, może znokautować Fergusona w stójce.
To chyba druga najlepsza walka, jaką moglibyśmy zestawić w tej dywizji. Pierwszą byłaby konfrontacja Fergusona z Khabibem Nurmagomedovem, ale nie wiem czy po gali UFC 249 te role się nie odwrócą i po ewentualnej wygranej Gaethje, to on nie będzie zestawiany z "Dagestańskim Orłem". Na pewno jest to bardzo trudny przeciwnik zarówno dla Fergusona, ale byłby też bardzo niewygodny dla Nurmagomedova. Jak przyznał sam Gaethje, udało mu się zmienić nastawienie. Już nie chce być najbardziej widowiskowym zawodnikiem MMA, tylko sięgnąć po pas, co na pewno wpłynie na jego korzyść.
