Bokserska legenda pewna znokautowania McGregora. Irlandczyk odpowiada!
Oscar De La Hoya przyznał, że znokautowałby Conora McGregora w dwie rundy. Irlandczyk momentalnie przyjął wyzwanie, które... wyzwaniem nie było. Tak przynajmniej twierdzi były mistrz świata.- Po prostu powiedziałem prawdę - odparł.
W grudniu 2008 roku Meksykanin przegrał wyraźnie z Mannym Pacquiao. Do dziewiątej rundy już nie wyszedł. Od tamtego momentu zajął się promotorką, choć kilka razy zasugerował ewentualny powrót między liny.
W podcaście "State of Combat" został spytany, jak wizualizuje pojedynek z gwiazdą MMA Conorem McGregorem. Swego czasu sporo się o tym mówiło, zwłaszcza kiedy Irlandczyk wielokrotnie wyrażał chęć wejścia do ringu bokserskiego.
- Dwie rundy - powiedział Meksykanin. Tyle według niego potrwałaby ta walka, jeśli otrzymałby trzy miesiące na przygotowania do dziesięciorundowego starcia.
- Jedna rzecz o mnie: wychodzę, by zabić. Uwielbiam McGregora w oktagonie, szanuję go. Zawsze go oglądam, ale ring bokserski jest zupełnie inną historią - dodał.
Irlandczyk odpowiedział krótkim, ale konkretnym wpisem na Twitterze. - Przyjmuję twoje wyzwanie, Oscarze De la Hoyo.
I accept your challenge, Oscar de la Hoya.
— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) May 7, 2020
To skłoniło Meksykanina do reakcji.
- Nigdy cię nie wyzwałem. Tylko odpowiadałem na pytanie i po prostu powiedziałem prawdę - stwierdził.
For the record: McGregor, I never challenged you. I was just asked a question and I simply spoke the truth... 🥊
— Oscar De La Hoya (@OscarDeLaHoya) May 8, 2020
De La Hoya to były mistrz świata sześciu kategorii wagowych. Wywalczył też złoty medal igrzysk olimpijskich w Barcelonie.
Z kolei McGregor jako pierwszy zawodnik w historii UFC dzierżył jednocześnie pasy dwóch kategorii wagowych.