Trwa wojna na słowa. Balotelli i Melo nie pozostali dłużni Chielliniemu
We Włoszech głośnym echem odbił się wywiad, którego Giorgio Chiellini udzielił dziennikowi "La Repubblica". Obrońca Juventusu stwierdził, że nieceni i źle wspomina Mario Balotellego i Felipe Melo, czym sprowokował ich do dyskusji. Obaj piłkarze odpowiedzieli w niewybrednych słowach na zaczepki Chielliniego.
Niespełna 36-letni legendarny już obrońca Juve stwierdził m.in., że Balotelli nigdy nie zasłużył, żeby umieścić go w czołówce najlepszych piłkarzy na świecie. Ponadto zarzucił mu, że podczas turnieju Pucharu Konfederacji sprzed siedmiu lat, napastnik nie grał zespołowo i nie pomagał na boisku.
Legenda Juventusu nie przebierała w słowach. Dostało się dwóm piłkarzom i… Interowi
Balotelli za pośrednictwem Instagrama błyskawicznie odpowiedział na zarzuty Chielliniego. – Jestem przynajmniej wystarczająco szczery i mówię takie rzeczy ludziom prosto w twarz. Ty miałeś wiele okazji od 2013 roku, żeby zachować się jak przystało na prawdziwego mężczyznę. Jednak nigdy tego nie zrobiłeś… - dogryzł napastnik Brescii swojemu rodakowi.
Niespełna 30-latek nie zamierzał jednak poprzestać na powyższej wypowiedzi i kontynuował swoje przemyślenia na temat obrońcy. - Jeżeli ktoś taki jak ty jest mistrzem, to ja wolę nim nie być. Nigdy nie okazywałem braku szacunku dla narodowych barw. Kto wie, Giorgio, co powiesz któregoś dnia o swoich aktualnych kolegach, z którymi dzielisz szatnię, dziwny kapitanie - powiedział "SuperMario" do Chielliniego.
W ślady Balotellego poszedł również Melo, którego kapitan Juventusu określił "czarną owcą", a także "najgorszym z najgorszych", jeśli chodzi o ludzką stronę. - Nie darzę go żadnym szacunkiem. I nigdy się to nie zmieni. Być może jest na mnie zły, bo gdy odszedłem do Galatasaray, to wyeliminowaliśmy jego Juventus z Ligi Mistrzów? Albo dlatego, że jestem prawdziwym Interistą? Oto właśnie cały Chiellini, zachowuje się jakby zawsze był najlepszy na świecie. W rzeczywistości jest zwykłym tchórzem – wypalił Melo na temat dawnego "kolegi" z drużyny.
Przejdź na Polsatsport.pl