Brutalny nokaut Ngannou nie da mu walki o pas? UFC ma inne plany
Francis Ngannou (15-3, 11 KO, 4 SUB) podczas gali UFC 249 błyskawicznie rozprawił się z Jairzinho Rozenstruikiem (10-1, 9 KO). Urodzony w Kamerunie zawodnik w 20 sekund znokautował rywala, zaliczając czwarte z rzędu zwycięstwo dla organizacji. Jednak na walkę o pas "Predator" będzie musiał jeszcze trochę poczekać.
Ngannou w styczniu 2018 roku zmierzył się w walce o pas kategorii ciężkiej ze Stipe Miociciem. Przegrał przez decyzję, podobnie jak kolejne starcie, tym razem z Derrickiem Lewisem. Następnie wygrał cztery walki z rzędu. Wszystkie z nich kończył w pierwszej rundzie, a Rozenstruika znokautował już po 20 sekundach. Wydaje się, że po takiej serii pojedynek o pas się "Predatorowi" należy.
UFC 249: Gaethje wygrał krwawą wojnę z Fergusonem. Wyniki gali
- Jestem bardzo sfrustrowany. Nie wiem, jaka jest moja pozycja w kategorii ciężkiej. Po walce z Juniorem Dos Santosem miałem się bić o pas, ale organizacja dała mi jeszcze jedno starcie. Wygrałem je, więc po co mam teraz walczyć o mistrzostwo tymczasowe. Gdzie jest pas regularny? - powiedział po walce, podczas rozmowy w oktagonie Ngannou.
Nieco inne plany ma natomiast sternik UFC, Dana White. Po gali przyznał, że chce walki obecnego mistrza Stipe Miocicia z byłym czempionem Danielem Cormierem. Panowie w przeszłości mierzyli się ze sobą dwukrotnie. Najpierw wygrał "DC", a w rewanżu lepszy okazał się obecny mistrz.
Czas na kolejną galę UFC! Ważna walka w kategorii Błachowicza?
Cormier chciałby takiej walki już w sierpniu, jednak na ten termin nie chce się zgodzić Miocic. To powoduje, że przesuwa się też ewentualna szansa dla Ngannou, który ostatnimi pojedynkami pokazał, że zasłużył na kolejną szansę mistrzowskiego pojedynku. Pytanie jest jedno, kiedy?
Już w nocy ze środy na czwartek odbędzie się kolejna gala organizacji UFC. W walce wieczoru Anthony Smith zmierzy się z Gloverem Teixeirą. Transmisja gali od godziny 3.00 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl